Data: 2003-09-10 21:15:03
Temat: Re: samotnosc
Od: "cbnet" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Daga:
> ... Smutne, że można tak negatywnie na to patrzeć...
Dagus, bo pies nie rozwiazuje tak naprawde _problemu_ samotnosci
_czlowieka_ i w tym kontekscie taka 'radosc' moze zostac odebrana
jako finalna istotna gleboka porazka, poddanie sie z siegnieciem po
ledwie substytut w postaci takiego czy innego zwierzatka-maskotki.
Widzialbym tu bardziej punkt wyjscia mobilizujacy do nowego etapu
poznania siebie (pewnej pracy nad soba) jako cos konstruktywnego...
zamiast za przeproszeniem 'staropanienskiej kapitulacji' z ucieczka
w takie czy inne substytuty (zwierzaczki, pasjanse itp 'duszne' klimaty).
Tak to jakby wyglada mniej wiecej z mojego punktu widzenia. :]
Czarek
|