« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-12-26 13:15:26
Temat: Re: ^serducho
Użytkownik "_()_ atar" <p...@h...pl> napisał w wiadomości
news:s80nqx1uevut$.l016em94evk7.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 26 Dec 2006 13:04:48 +0100, patix napisał(a):
>
>
..
> Pomijając moje wszystkie argumenta ? :o)
> W ten sposób przyprawiasz mnie właśnie o chorobę
> psychiczną jak się zdaje...
>
Juda - zboksowałeś powietrze (wymślony fantom ) na ringu
ja sobie siedziałem w tym czasie w kawiarence i znudzony
przyglądałem Twym wysiłkom tracąc nadzieje , że wrócisz
do mnie podyskutować
- napisałem ,że nie wiadomo jak to z Jezusem
- napisałem , że wrunki były inne i lewicowść i prawicowść
nie ma odniesienia wprost do tamtych czasów
- nie wspomniałem o prawicy (podobnie jak kiedyś o kapłanach)
- zarzuciłem Ci błędną argumentację - nie wypowiadałem się
o wniosku -można miec rację co do tezy ale przedstawiać
zły (niepoprawny) dowód/wywód/argument
Kiedyś na studiach miałem takiego kolegę , który przed kolokwium
przygotowywał sobie gotowce ( 3/4 prace na przewidywane tematy)
i potem oddawał tę wersje , któa była najbliższa temu co było
prawdziwym tematem - czasem sie udawało ale czasem był kompromitacja.
Mam wrażenie ,że Ty tak działasz - nie czytasz,nie myślisz,nie wczuwasz się
lecz wyciągasz przygotowane wcześniej odpowiedzi (może i dobre ale nie
na temat) i serwujesz takiego gotwca.
pomyśl nad tym
zdrówko
patix
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-12-26 13:19:29
Temat: Re: ^serduchoDnia Tue, 26 Dec 2006 14:15:26 +0100, patix napisał(a):
> Użytkownik "_()_ atar" <p...@h...pl> napisał w wiadomości
> news:s80nqx1uevut$.l016em94evk7.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 26 Dec 2006 13:04:48 +0100, patix napisał(a):
>>
>>
> ..
>> Pomijając moje wszystkie argumenta ? :o)
>> W ten sposób przyprawiasz mnie właśnie o chorobę
>> psychiczną jak się zdaje...
>>
>
> Juda - zboksowałeś powietrze (wymślony fantom ) na ringu
>
> ja sobie siedziałem w tym czasie w kawiarence i znudzony
> przyglądałem Twym wysiłkom tracąc nadzieje , że wrócisz
> do mnie podyskutować
>
> - napisałem ,że nie wiadomo jak to z Jezusem
> - napisałem , że wrunki były inne i lewicowść i prawicowść
> nie ma odniesienia wprost do tamtych czasów
> - nie wspomniałem o prawicy (podobnie jak kiedyś o kapłanach)
> - zarzuciłem Ci błędną argumentację - nie wypowiadałem się
> o wniosku -można miec rację co do tezy ale przedstawiać
> zły (niepoprawny) dowód/wywód/argument
>
> Kiedyś na studiach miałem takiego kolegę , który przed kolokwium
> przygotowywał sobie gotowce ( 3/4 prace na przewidywane tematy)
> i potem oddawał tę wersje , któa była najbliższa temu co było
> prawdziwym tematem - czasem sie udawało ale czasem był kompromitacja.
>
> Mam wrażenie ,że Ty tak działasz - nie czytasz,nie myślisz,nie wczuwasz się
> lecz wyciągasz przygotowane wcześniej odpowiedzi (może i dobre ale nie
> na temat) i serwujesz takiego gotwca.
>
> pomyśl nad tym
Brat, olaleś moją argumentację doszczętnie...
I co Ci mam odpowiedzieć, skoro masz w sobie
niezachwianą pewność, że kapłani twojego jedynie
słusznego, prawicowego koscioła mają rację,
a Twój Bóg, choćby uczynił zło nadal
pozostaje nieskończenie dobry ?
Na taką pewność nie ma żadnych argumentów...
ślepa wiara zawsze pokona argumenty rozumu...
i serca też, masz rację, to ja zostałem
po raz nie wiem który pokonany...
> zdrówko
> patix
zdrówko
_()_ atar
--
"Jeśli jest jakaś rana, trzeba ją leczyć...
Jeśli jest jakiś ból, trzeba go ukoić..."
ale jak uleczyć swój gniwew, kiedy ktoś
zabiera nam nasze ulubione zabawki... ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-12-26 16:14:59
Temat: Re: ^serduchoUżytkownik _()_ atar napisał:
>
> A jakich miałeś rodziców, wierzących
> czy ateistów ?
zyjacych w danej rzeczywistosci :) mowiac szczerze nie wiem, nie
przypominam sobie aby to byl jakis gleboki problem
> No ale wierzysz w to, że ateiści
> potrafią kochać swoje dzieci ?
wierze w to, ze (a raczej jestem przekonany) wyznanie czy jego brak nie
ma specjalnego znaczenia w odczuwania milosci do dzieci
> Oto i on, ateizm rodzinny o:)
> w aspekcie etycznym, który
> może być wspaniałym fundamentem
> etyki ateisty, o ile potrafi to
> przełożyć choć w marzeniach na
> inne plemiona i światopoglądy
> rzecz jasna...
a to nie tzw. ateizm walczacy? :)
--
Come In Number 51, Your Time Is Up
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-12-26 16:16:11
Temat: Re: ^serduchoDnia Tue, 26 Dec 2006 17:14:59 +0100, gazebo napisał(a):
>> No ale wierzysz w to, że ateiści
>> potrafią kochać swoje dzieci ?
>
>
> wierze w to, ze (a raczej jestem przekonany) wyznanie czy jego brak nie
> ma specjalnego znaczenia w odczuwania milosci do dzieci
Otóż to ! piękna sprawa...
>> Oto i on, ateizm rodzinny o:)
>> w aspekcie etycznym, który
>> może być wspaniałym fundamentem
>> etyki ateisty, o ile potrafi to
>> przełożyć choć w marzeniach na
>> inne plemiona i światopoglądy
>> rzecz jasna...
>
>
> a to nie tzw. ateizm walczacy? :)
Sie pewnie nie dość jasno wyraziłem, brat, sorry.
Chodziło mi o tego typu przełożenie, że jak ateista
patrzy na swoje własne dzieci, to jaby widział wszystkie
dzieci świata, no wiesz, full internacjonalim :o)
jak wszystkie, to wszystkie, babcia też :o)
inne plemiona, inne dzieci, inne poglady
też, jak to dzieci, ok ?
_()_ atar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-12-26 16:43:00
Temat: Re: ^serduchoUżytkownik ateista napisał:
>>> Oto i on, ateizm rodzinny o:)
>>> w aspekcie etycznym, który
>>> może być wspaniałym fundamentem
>>> etyki ateisty, o ile potrafi to
>>> przełożyć choć w marzeniach na
>>> inne plemiona i światopoglądy
>>> rzecz jasna...
>>
>> a to nie tzw. ateizm walczacy? :)
>
> Sie pewnie nie dość jasno wyraziłem, brat, sorry.
> Chodziło mi o tego typu przełożenie, że jak ateista
> patrzy na swoje własne dzieci, to jaby widział wszystkie
> dzieci świata, no wiesz, full internacjonalim :o)
> jak wszystkie, to wszystkie, babcia też :o)
> inne plemiona, inne dzieci, inne poglady
> też, jak to dzieci, ok ?
>
nie widze tego jako ateizm, bardziej jako humanizm
--
Come In Number 51, Your Time Is Up
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-12-26 18:44:37
Temat: Re: ^serduchoDnia Tue, 26 Dec 2006 17:43:00 +0100, gazebo napisał(a):
>>>> Oto i on, ateizm rodzinny o:)
>>>> w aspekcie etycznym, który
>>>> może być wspaniałym fundamentem
>>>> etyki ateisty, o ile potrafi to
>>>> przełożyć choć w marzeniach na
>>>> inne plemiona i światopoglądy
>>>> rzecz jasna...
>>>
>>> a to nie tzw. ateizm walczacy? :)
>>
>> Sie pewnie nie dość jasno wyraziłem, brat, sorry.
>> Chodziło mi o tego typu przełożenie, że jak ateista
>> patrzy na swoje własne dzieci, to jaby widział wszystkie
>> dzieci świata, no wiesz, full internacjonalim :o)
>> jak wszystkie, to wszystkie, babcia też :o)
>> inne plemiona, inne dzieci, inne poglady
>> też, jak to dzieci, ok ?
>>
>
> nie widze tego jako ateizm, bardziej jako humanizm
A czy humanizm gryzie się z ateizmem ?
A z wiarą w dobrych Bogów ?
a z wiarą w dobrego Ojca wszystkich ludzi,
nie tylko naszego plemienia, kościoła czy partii ?
No cóż, ja już dalej nie dojdę...,
zresztą nawet nie bardzo widzę drogę
dokąd by tu dalej można iść...
Poza tym zdaje się przypadkiem
nauczyłem się chodzić po wodzie,
a konkretnie odkryłem sposób...,
musze jeszcze trochę potrenować,
jak prześlizgiwać się po
tematach-wątkach-życia
nie zagłębiając się
w nie zbytnio :o)
Miałem sen...
Oto stanął przede mną mały chłopiec
(a może to była dziewczynka...) i ja
swoim zwyczajem chciałem go zapędzić
w kozi róg, na środku jeziora, a on
pokazał mi język, odwrócił się na
pięcie i sobie poszedł :o( a ja
oczywiście zacząłem tonąć...
w domysłach, zresztą i tak
bym utonął, skoro lubię
poznawać głębię problemów.
:o)
_()_ atar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-12-26 19:20:42
Temat: Re: ^serduchoDnia Tue, 26 Dec 2006 19:44:37 +0100, ateista napisał(a):
> Miałem sen...
>
> Oto stanął przede mną mały chłopiec
> (a może to była dziewczynka...) i ja
> swoim zwyczajem chciałem go zapędzić
> w kozi róg, na środku jeziora, a on
> pokazał mi język, odwrócił się na
> pięcie i sobie poszedł :o( a ja
> oczywiście zacząłem tonąć...
> w domysłach, zresztą i tak
> bym utonął, skoro lubię
> poznawać głębię problemów.
Zapomniałem dodać, że ten chłopiec,
a może dziewczynka (?), popukał się
w głowę, zanim pokazał mi język,
a kiedy odchodził rzucił o wodę
słowo, które jeszcze mi się
odbija echem po głowie...
- Tyle jest jezior, tyle mórz
i oceanów, a ten tu... tonie
jak ostatni dureń - ha, ha!
HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!
HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!
HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!
Brat, to echo mnie chyba wykończy... :o(
_()_ atar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-12-26 20:11:02
Temat: Re: ^serducho
ateista napisał :
> - Tyle jest jezior, tyle mórz
> i oceanów, a ten tu... tonie
> jak ostatni dureń - ha, ha!
> HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!
> HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!
> HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!HA!
Tu nie chodzi o prześlizgiwanie się, ale
o wyłapywanie sedna sprawy, problemu,
błyskawiczne tworzenie koncentratu,
plików skompresowanych, a wszystko
po to, by nie tracić czasu,którego mamy
tak mało...
> Brat, to echo mnie chyba wykończy... :o(
Eee tam, wyrzuć te puste puszki,bo tylko
zwielokrotniają odgłosy :)
Hanka
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-12-26 21:24:01
Temat: Re: ^serduchoDnia 26 Dec 2006 12:11:02 -0800, Hanka napisał(a):
> Tu nie chodzi o prześlizgiwanie się, ale
> o wyłapywanie sedna sprawy, problemu,
> błyskawiczne tworzenie koncentratu,
> plików skompresowanych, a wszystko
> po to, by nie tracić czasu,którego mamy
> tak mało...
>
>> Brat, to echo mnie chyba wykończy... :o(
>
> Eee tam, wyrzuć te puste puszki,bo tylko
> zwielokrotniają odgłosy :)
Dzięks za dobrą radę, siostra.
> Hanka
> :)
:o)
_()_ atar
" Mitra urodził się ze skały (Petra Genetrix) w dniu 25 grudnia."
--
Wyznawcy Mitry łączyli się w gminy, na czele których stali ojcowie
(Patres patrum). Każdy nowy członek, zobowiązany był do odbycia
fikcyjnego procesu, w którym skazywano go na śmierć, a następnie
poddawano egzekucji, po czym rodził się na nowo, aby złożyć
przysięgę. Dopiero, tak "wyzwolony" mógł usiąść do stołu.
Kult Mitry sprawowano w grotach wykutych w skale...
http://www.strefarzymu.one.pl/religia/mitra.htm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-12-27 08:22:46
Temat: Re: ^serduchoUżytkownik ateista napisał:
> A czy humanizm gryzie się z ateizmem ?
> A z wiarą w dobrych Bogów ?
> a z wiarą w dobrego Ojca wszystkich ludzi,
> nie tylko naszego plemienia, kościoła czy partii ?
pytasz czy mozna byc wierzacym humanista? :)
--
careful with this axe Eugene!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |