> Tego obrobienia nie wbijaj w oczka łańcuszka, ale w pod łańcuszek w kratkę
> filetu. To się chyba nazywa półsłupek dziany. W ten sposób nie musisz
myśleć
> ile masz gdzie oczek, ale po prostu robisz zawsze tyle samo w każdej
kratce

tu właśnie problem, że to nie są puste krateczki na brzegu , tylko pełne i
wtedy gdzie się najlepiej wbijać?

> filetu, a marszczy się samo. A co drugie oczko to chyba zbyt duże
> zmarszczenie. Rób tyle półsłupków ile robiłaś oczek łańcuszka w pustej
> krateczce. Nad słupkiem zrób albo dodatkowy półsłupek, albo oczko
łańcuszka,
> albo pikotkę. Jeśli wszędzie będziesz robić zawsze tyle samo musi się
> wyrównać.

sprubuję tak: 2 półsłupki nad środkiem kratki, 1 o. łąńcuszka nad brzegiem
kratki, ten brzeg, czyli jeden słupek opuszczę i znowu 2 półsłupki ,1 o.
łańcuszka. Zobaczę jak to wyjdzie na "żywo" bo teraz to sobie teoretyzuję.
--
* o * Olcia
* ,/\,
()'.".'() * kroowka
* ((o o)) * Olsztyn
(..) ^ (..)
* ('")__('") * jeśli chcesz do mnie napisać, wyrzuć NOSPAM z adresu



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/