Kiedyś uczyłam się coś tam tworzyć na 4 drutach Na żyłkowych to żaden
problem. Mam w swojej szafie jakieś spódnice tak właśnie robione. Nawet
kiedyś zrobiłam spódniczkę plisowaną dla córki. Oczek było bardzo dużo, jak
to w plisowanej spódnicy. Robiłam chyba ze trzy miesiące, na drutach nr 2,5
z cienkiej włóczki. Ubrałam córkę na wizytę do babci. Siedzimy sobie
spokojnie w pokoju, dziecko w drugim, jakoś tak bardzo cichutko. Więc idę
sprawdzić, co się dzieje. A moja córka z nożyczkami w łapkach właśnie
kończyła przecinać spódniczkę. I to na ukos. Na długo odechciało mi się
robótek "drutowych".
A wracając do tematu - na żyłowych nie można robić serwetek okrągłych - zbyt
mało oczek jest początkowo. Później, gdy oczek przybędzie, to i owszem.
Najgorzej pierwsze kilka rzędów (okrążeń).
Ale chyba skuszę się kiedyś ( w bliżej nieokreślonej przyszłości) na jakiś
ładny obrus.

Dzięki za wsparcie duchowe.
Pozdrawiam
Ela0626