sfora

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9

1. Data: 2003-01-11 10:06:14

Temat: sfora
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

Andrzeju,
proponuje zebys odpowiadal, jesli mozesz, na posty ludzi cierpiacych i
potrzebujacych. Ci tutaj potrzebuja owszem porady psychiatrycznej. Udziel im
takiej albo nie odpowiadaj w ogole. Szkoka czasu. Jesli chodzi o porady
tzw. "lekarzy" w tej grupie spotykalem sie z takimi oto odpowiedziami: "za
porade sie placi, za darmo dostac mozna tylko w morde. Podpisano-lekarz". I to
ci wlasnie na Ciebie napadaja, pozal sie Boze specjalisci. Zamiast ujadac niech
odpowiedza na kokretne pytania ludzi tu potrzebujacych. Moze by odpowiedzdali
gdyby wiedzieli co. Zamiast tego chca wystapic do Izby Lekarskiej z zapytaniem
czy wolno przez Internet porad medycznych udzielac! Pewnie, ze nie wolno,
zwlaszcza jak sie nie manic do zaoferowania. Chcecie byc lepsi od Andrzeja? A
kto wam broni. Wystapcie lepiej gdzie trzeba z zapytaniem jak wyplenic
lapownictwo w srod lekarzy w Polsce, grupy zawodowej ekstremalnie skorumpowanej.
Pozdrowienia dla Andrzeja Glowackiego
adam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2003-01-11 12:20:24

Temat: Re: sfora
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik wrote:
> Andrzeju,
> [...]

Dziękuję za wsparcie ;-). Chyba wypada mi parę słów przy tej okazji
powiedzieć. Nie pojawiłem się na tej grupie, po to, by szukać konfliktów.
Wprost przeciwnie, myślałem, że znajdę tu miłą atmosferę do dyskusji na
interesujące mnie tematy. Miałem nadzieję, że nauczę się czegoś od starszych
bywalców grupy, ewentualnie podzielę się swoją skromną wiedzą i skromnymi
doświadczeniami. Niestety, już na samym początku zostałem oblany kubłem
zimnej wody ;-). Do dziś pamiętam jak jeden z lekarzy napisał mi "lekarzu,
lecz się sam" ;-). Chociaż prawie każdy z nas ma jakieś swoje własne
nieprzyjemne doświadczenia z lekarzami, policjantami, urzędnikami, itd., ja
nigdy nie staram się przenosić ich, na innych członków danej grupy zawodowej
czy społecznej. Dlatego absolutnie nie jestem obrażony na cały świat
lekarski czy na wszystkich policjantów z powodu jednego czy dwóch niemiłych
incydentów. Po prostu ludzie są różni, niezależnie, do jakiej grupy
zawodowej czy społecznej należą.

To, co jest najbardziej moim zdaniem niekonstruktywne na tej grupie, to
ciągłe pouczanie innych. Przecież my wszyscy jesteśmy dorośli. Dlaczego mamy
nawzajem się pouczać, co wolno robić, a czego nie? Najśmieszniejsze w tym
wszystkim jest to, że często Ci, co próbują pouczać innych, sami zasługują
na pouczenie. No i kółko się zamyka ;-). Moim zdaniem zasada dyskusji wydaje
się prosta. Jeżeli nie zgadzamy się czyimś zdaniem, wypowiedzmy obok swoje a
resztę pozostawmy pytającemu. Niemerytoryczne włączanie się do wątku tylko i
wyłącznie po to, aby kogoś pouczyć jest dla mnie delikatnie mówiąc
niepoważne. Niestety, jest to zjawisko nagminne i moim zdaniem jest to istna
zmora tej grupy. Gdy już nie możemy się powstrzymać od pouczenia kogoś, to
przecież można swoje uwagi wysłać na prywatny email lub nawet je ogłosić
publicznie, ale przecież można to zrobić w grzecznej, kulturalnej formie. W
takiej, w której nikogo nie obrazimy, nie urazimy, nie ośmieszymy, a tym
samy nie wywołamy niepotrzebnej awantury.

Pomimo tego, że zasady wzajemnego poszanowania wydają się logiczne, ciągle
na świecie istnieją zbrojne konflikty a na grupach dyskusyjnych prowadzone
są agresywne dyskusje ;-). Niestety, taka to smutna jest nasza
rzeczywistość. Nie tak dawno, w postscriptum swojego postu napisałem, że
jestem człowiekiem, który nigdy nie żywi długo urazy. Na to jeden z
dyskutantów, odpowiedział mi jednym słowem "szkoda" ;-).

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, andrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2003-01-11 13:57:19

Temat: Re: sfora
Od: Tinue <t...@w...tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

a...@p...onet.pl napisał/a
news:1b70.0000002d.3e1fec95@newsgate.onet.pl:

> Andrzeju,
> proponuje zebys odpowiadal, jesli mozesz, na posty ludzi cierpiacych i
> potrzebujacych. Ci tutaj potrzebuja owszem porady psychiatrycznej.

Na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski?

> Udziel im takiej albo nie odpowiadaj w ogole. Szkoka czasu. Jesli
> chodzi o porady tzw. "lekarzy" w tej grupie spotykalem sie z takimi
> oto odpowiedziami: "za porade sie placi, za darmo dostac mozna tylko w
> morde. Podpisano-lekarz". I to ci wlasnie na Ciebie napadaja, pozal
> sie Boze specjalisci. Zamiast ujadac niech odpowiedza na kokretne
> pytania ludzi tu potrzebujacych. Moze by odpowiedzdali gdyby wiedzieli

No właśnie. Czasami po prostu nie wiedzą, więc się nie odzywają. Bo mają
trzy P - Podręcznikową wiedzę, Praktykę i _Pokorę_. I zdają sobie sprawę z
tego, że medycyna to nie matematyka, tu nie ma równań, które zawsze pasują.
Tu jest żywy człowiek. W dodatku niewidoczny, gdzieś tam, na drugim końcu
kabla. Wiadomo, że za udzielenie błędnej porady przez sieć nie ma
odpowiedzialności karnej. Ale jest moralna. I lekarze wiedzą o tym, więc
kiedy nie mają nic do powiedzenia -- siedzą cicho.

> co. Zamiast tego chca wystapic do Izby Lekarskiej z zapytaniem czy
> wolno przez Internet porad medycznych udzielac! Pewnie, ze nie wolno,
> zwlaszcza jak sie nie manic do zaoferowania. Chcecie byc lepsi od

To Jacek aka Ekspert występował do Izby Lekarskiej. Obecni na grupie
lekarze chichotali na to jak norki.

> Andrzeja? A kto wam broni. Wystapcie lepiej gdzie trzeba z zapytaniem
> jak wyplenic lapownictwo w srod lekarzy w Polsce, grupy zawodowej
> ekstremalnie skorumpowanej.

Jak masz dowody na łapownictwo wśród lekarzy to leć natychmiast do
prokuratora! Jeśli nie, możesz zostać oskarżony o zatajanie dowodów! Ale
jeżeli napisałeś to tylko po to, żeby sobie napisać to... to robisz
dokładnie to samo, co Twój idol :-P

--
Uważam za rzecz wskazaną, by zrozumieć innego | TiNUE cyberHYENA
człowieka jako zwierzę, zanim gotów jestem | ~crocuta crocuta~
poznać go jako istotę ludzką. | tinue#tlen.pl
- John Steinbeck
http://hieny.kv.net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2003-01-11 14:47:33

Temat: Re: sfora
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tinue wrote:
> [...]
> Ale jeżeli napisałeś to tylko po to, żeby sobie napisać to... to
> robisz dokładnie to samo, co Twój idol :-P

Chcę współistnieć pokojowo na tej grupie, ale jak widzę, jest to niemożliwe.
Czy ja kiedykolwiek ironizowałem z Ciebie? Jeśli nie, to dlaczego Ty to
czynisz przy każdej okazji? Krytykujesz wszystkich, którzy nie są lekarzami
a zabierają głos na tej grupie. Czy Ty jesteś lekarzem, że tak często
pozwalasz sobie na wypowiedzi tutaj? Czy to, że masz męża lekarza Ciebie do
tego upoważnia? A może inni, którym ciągle zwracasz uwagi, mają szwagra, a
może sąsiada lekarza? Może więc, są według Twoich kryteriów tak samo
uprawnieni do dyskusji jak i Ty? Jeśli tak, to po co ta krytyka? Dlaczego do
innych stosujesz inne kryteria oceny niż do siebie samej? A może jest tak,
że jesteś z kilkoma lekarzami tutaj w komitywie, i czujesz się jak u siebie,
a każdy kto prezentuje poglądy inne od Waszych, który jest poza układami,
jest tępiony i ośmieszany? Niestety, wszystko na to wskazuje.

Pozdrawiam, andrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2003-01-11 16:05:06

Temat: Re: sfora - konsekwencje
Od: "casus" <c...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

CIACH

w zwiazku z posadzeniem mnie o lapowkarstwo, praktykowanie bez honorariow,
skarzace pisma do Izb Lekarskich, nagonke na lekarzy specjalistow na tej
liscie ( i nie tylko zreszta ) oraz niemila atmosfera wywolana jak sadze
poczuciem niedowartosciowania stwierdzam, ze powaznie rozwazam opuszczenie
jej. Pomimo tego, ze pare przyjaznych osob odradza mi ten ruch. Bardzo bede
zalowal, ze nie bede mogl sluzyc innym pomoca.

casus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2003-01-11 19:04:32

Temat: Re: sfora - konsekwencje
Od: Yellow Peril <yellow_peril@wytnij_to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

casus w wiadomośi <avpfk9$ncl$1@news.rsk.pl> napisał/a:
> CIACH
>
>
> w zwiazku z posadzeniem mnie o lapowkarstwo, praktykowanie bez honorariow,
> skarzace pisma do Izb Lekarskich, nagonke na lekarzy specjalistow na tej
> liscie ( i nie tylko zreszta ) oraz niemila atmosfera wywolana jak sadze
> poczuciem niedowartosciowania stwierdzam, ze powaznie rozwazam opuszczenie
> jej.
Casus - miej to gdzieś! Wrzuć trolli do KF i się śmiej.

--
Yellow Peril
38 milionów Polaków zna się na medycynie i piłce nożnej.
Normalną więc wydaje się krytka jakiej podlegają lekarze i trener
reprezentacji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2003-01-11 20:54:38

Temat: Re: sfora - konsekwencje
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> casus wrote:
>
> w zwiazku z posadzeniem mnie o lapowkarstwo, praktykowanie bez
> honorariow, skarzace pisma do Izb Lekarskich, nagonke na lekarzy
> specjalistow na tej liscie ( i nie tylko zreszta ) oraz niemila
> atmosfera wywolana jak sadze poczuciem niedowartosciowania
> stwierdzam, ze powaznie rozwazam opuszczenie jej. Pomimo tego, ze
> pare przyjaznych osob odradza mi ten ruch. Bardzo bede zalowal, ze
> nie bede mogl sluzyc innym pomoca.
>
> casus

Ja osobiście od początku mojej obecności tutaj mam bardzo podobne odczucia.
Wiele razy mówiłem sobie, że kończę swoją obecność na tej grupie i wszystko
na to wskazuje, że kiedyś to naprawdę zrobię ;-). Ja, należę do "grupy
pacjentów" i głównie brak tolerancji ze strony środowiska lekarskiego zmusza
mnie do podjęcie takiej decyzji. Ty jesteś lekarzem i odczuwasz podobną
presję, ze strony pacjentów. Współczuję Ci, jednak, gdy jest wojna to ofiary
zawsze są po obydwu stronach ;-). Jednakże, Twoje odczucia są natury
ogólnej. Nikt wprost nie ośmieszał Twoich wypowiedzi, nie łapał Cię za
słówka, itd. Niestety, ja, nigdy tutaj nie mogłem się wypowiadać swobodnie.
Z reguły zawsze miałem na głowie jakiegoś anioła stróża, który włączał się
do dyskusji tylko po to, aby ironizować sobie ze mnie. To, na ile te ironie
były słuszne, można sprawdzić przeszukując archiwum grupy. Inny aspekt tego
problemu jest taki, że nikt nie jest wszechwiedzący i dyskusja nie polega na
mówieniu o rzeczach dla wszystkich oczywistych. Gdyby wszyscy wszystko
wiedzieli, dyskusja nie byłaby potrzebna. Dyskusja, to wymiana poglądów i
dochodzenie, czasami bardzo powolne do wspólnych wniosków. W dyskusji
najważniejsze powinno być rozwiązanie problemu, a nie udowadnianie na siłę,
kto ma racje. Zaś próby ośmieszania dyskutantów, to dla mnie osobiście jest
już niedopuszczalne. Po tych wszystkich perypetiach tutaj, doszło do tego,
że trzy razy się zastanawiam, zanim włączę się do dyskusji. Chyba o to
głównie chodziło i Ci, co tego chcieli, prawdopodobnie cieszą się teraz. Nie
jestem jednak pewien czy zadający pytania, życzą sobie tego, aby dyskutantów
ubywało.

Kończąc ten wątek chcę powiedzieć, że grupa dyskusyjna jest absolutnie dla
wszystkich, to znaczy dla lekarzy, pacjentów, dziennikarzy, uczniów,
studentów, ludzi interesujących się medycyną, potrzebujących pomocy i tych,
którzy mogą w jakiś sposób tą pomoc dać. Nikt nie powinien się czuć tutaj
prześladowany i dlatego apeluję o pozostanie na grupie ;-).

Pozdrawiam serdecznie, andrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2003-01-12 01:27:14

Temat: Re: sfora - konsekwencje
Od: "casus" <c...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > casus wrote:
> >
> > w zwiazku z posadzeniem mnie o lapowkarstwo, praktykowanie bez
> > honorariow, skarzace pisma do Izb Lekarskich, nagonke na lekarzy
> > specjalistow na tej liscie ( i nie tylko zreszta ) oraz niemila
> > atmosfera wywolana jak sadze poczuciem niedowartosciowania
> > stwierdzam, ze powaznie rozwazam opuszczenie jej. Pomimo tego, ze
> > pare przyjaznych osob odradza mi ten ruch. Bardzo bede zalowal, ze
> > nie bede mogl sluzyc innym pomoca.
> >
> > casus
>
Jednakże, Twoje odczucia są natury
> ogólnej. Nikt wprost nie ośmieszał Twoich wypowiedzi, nie łapał Cię za
> słówka, itd.
> Pozdrawiam serdecznie, andrzej

Mylisz sie...mnie tez dosieglo - spojrz do archiwum tematyke monitorow
komputerowych
Z reszta to juz niewazne...dzieki za dobre slowa....troche sie jednak
wycisze, zobaczymy jak bedzie dalej na liscie

pozdrawiam

casus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2003-01-12 02:14:08

Temat: Re: sfora - konsekwencje
Od: Jacek <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

casus wrote:
>
> > > casus wrote:
> > >
> > > w zwiazku z posadzeniem mnie o lapowkarstwo, praktykowanie bez
> > > honorariow, skarzace pisma do Izb Lekarskich, nagonke na lekarzy
> > > specjalistow na tej liscie ( i nie tylko zreszta ) oraz niemila
> > > atmosfera wywolana jak sadze poczuciem niedowartosciowania
> > > stwierdzam, ze powaznie rozwazam opuszczenie jej. Pomimo tego, ze
> > > pare przyjaznych osob odradza mi ten ruch. Bardzo bede zalowal, ze
> > > nie bede mogl sluzyc innym pomoca.
> > >
> > > casus
> >
> Jednakże, Twoje odczucia są natury
> > ogólnej. Nikt wprost nie ośmieszał Twoich wypowiedzi, nie łapał Cię za
> > słówka, itd.
> > Pozdrawiam serdecznie, andrzej
>
> Mylisz sie...mnie tez dosieglo - spojrz do archiwum tematyke monitorow
> komputerowych
> Z reszta to juz niewazne...dzieki za dobre slowa....troche sie jednak
> wycisze, zobaczymy jak bedzie dalej na liscie

O ile sobie przypominam dyskusje o zagrozeniach zwiazanych uzytkowaniem
wadliwych monitorow i Computer Vision Syndrome,

to napisales:

From: casus (c...@r...pl)
Subject: Re: oczy i komputer
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Date: 2002-12-17 11:39:47 PST
"
casus
ps: tylko nie daj sie wciagac, bo znowu zasmieci nas spamem:-)
"

casus wrote:
........
> Otoz: ja jestem specjalista chorob oczu, na temat monitorow i wady wzroku
> juz sie wypowiadalem wczesniej, wiec nie zamierzam ponawiac swoich racji
> podpartych wiedza medyczna. Mozliwe, ze nie czytales tego co pisalem, lub Ci
> nie pasowalo do twojej teorii.

"
> Podsumowujac: Tusia ma racje - powstanie lub poglebianie wady > wzroku nie ma nic
wspolnego z praca przy komputerze.
"

Poniewaz to ja bylem atakowany przez sfore za prezentacje tematu
Computer Vision Syndrome
i wskazywanie, ze parametry eksploatowango monitora powinny byc zgodne z
norma
i monitor , ktory utracil zbieznosc, stanowi zagrozenie dla oczu.

Wtedy twierdziles , ze nie.
Nie podales swojej definicji "wady wzroku",
ale wada wzroku jest m.in. jego oslabienie
i mam 2 takie monitory, ktorych eksploatacjach, wywoluje oslabienie
wzroku,
bole glowy, silne zmeczenie i przekrwienie galek ocznych.

Nadal twierdziles ze to niemozliwe.
Wtedy przedstawilem materialy nt. Computer Vision Syndrome,
z ktorych wynika ze to jest mozliwe , jest to zjawisko zbadane i znane.

Wskazalem literature na ten temat
Google "Computer Vision Syndrome"
strony www i grupy dyskusyjne.

Jezeli nadal twierdzisz, ze wadliwy monitor, ze zmniejszona emisja,
ktory utracil zbieznosc,
nie wywoluje "oslabienia wzroku", podglebienia wady wzroku, koniecznosci
noszenia coraz mocniejszych i grubszych okularow,
to w kazdej chwili te monitory udostepnie do testow na ochotnikach,
jak i przedstawie materialy z ktorych wynika, ze praca przy takich
monitorach moze uszkodzic wzrok, oslabic i doprowadzic w szybkim tempie
do wady polegajacej na koniecznosci noszenia okularow.

Dodatkowe materialy sa publicznie dostepne w materialach pod nazwa
COMPUTER VISION SYNDROME.

Nadal nie rozumiem, dlaczego mnie wtedy atakowales, jakkolwiek materialy
te powinienes znac, gdyz sa standardem w Stanach i Europie.

Zatem nie pisz o sforach, nie skarz sie, nie udawaj niewiniatka,
poniewaz w takiej sforze wtedy dzialales i mnie bezpodstawnie
atakowales, jakkolwiek miales swiadomosc obowiazywania europejskich norm
dotyczacych monitorow.

Poniewaz dzialales anonimowo, zatem nadal nie wiem, czy jestes
studentem, czy lekarzem, czy kims innym.
I dlatego twojej opinii nie przeslalem do kilku czolowych osrodkow
naukowych na swiecie, w celu zweryfikowania.

Jacek