Data: 2001-02-05 10:35:48
Temat: Re: skanery
Od: "Okonikki" <r...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No, sorki, ale padly konkretne pytania :)))
A profesjonalista jestem w takim samym stopniu, jak np. wiekszosc
grupowiczow jest zawodowymi ogrodnikami. Po prostu lubie to robic i chce
wiedziec jak. W razie czego sluze swoja skromna wiedza.
Uklony i usmiechy
Piotrek
PS. Glupawka tez mozna robic wspaniale zdjecia. Nie zawsze, ale mozna :)))
----------------------------------------------------
-------------
http://strony.wp.pl/wp/okonikki/index.html
r...@p...pl
----------------------------------------------------
-------------
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:3A7E7F6E.4BC75F1D@ltz.pl...
Okonikki napisał(a):
> Takie zdjecia mozna zrobic zenitem za 150 zlotych. Bardziej chodzi o
> obiektyw - dobry zeissa (do wspomnianego zenita), to wydatek ok. 300.
>
> Skanowanie - roznie: wiekszosc publikujacych zdjecia w sieci skanuje u
> zawodowcow (np. w studiu QbA w Jaworznie) do tiffow 2700 dpi i potem
> zmniejsza w procesie obrobki do jpga 300 dpi (72/cm), tak, zeby zdjecie
> wazylo ok. 30 kilo.
>
> Sprawa powiekszenia jest chyba juz jasna? 2700 dpi - mozna sobie zrobic
> fototapete w drukarni :))) A bezposrednio z negatywu? Zalezy od ziarna,
> ktore jest bezposrednio zwiazane z czuloscia filmu (im czulszy film, tym
> wieksze ziarno). Za bezziarnowe, czyli takie, z ktorych mozna robic
wielkie
> powiekszenia uchodza: wsrod slajdow - Fuji Velvia, negatywow - Fuji Reala,
> negatywow cz.-b. - Ilford Pan F i Agfa APX 25.
>
> Obrabiac trzeba zawsze! Mimo skalibrowanego skanera i monitora, uzycia
> silver fastow i clean image'ow, nigdy obraz bezposrednio ze skanera nie
jest
> doskonaly. Programy komputerowe zastepuja poniekad laboratorium
> fotograficzne. Kadrownie, przesuniecie gamma, kontrast, tony,
wyostrzenie -
> to wszystko mozna zrobic pod powiekszalnikiem. Ja uzywam akurat corela
> photo, ale photoshop jest bardzo popularny.
>
O rany! Dostałem normalnie w łeb!!!! :-((((((((
To jeszcze bardziej zagmatwane jak pouczenia z chemii nawozowej albo
kwasowości
gleby! Chyba już w życiu nie zrobię żadnego zdjęcia moją ulubioną
"głupawką".
Wyrzucę! :-(
Zajmę się winoroślami bez fotografowania :-) bo może nam to szkodzi?!
Jedna Pani mówiła, że jak się sfotografuje psa to
zdechnie. Może (nie daj Bóg ) dotyczy to i
moich
roślinek?!
Niemniej pozdrawiam z głebokim szacunkiem dla profesjonalizmu :-))))))))))))
Janusz
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|