Data: 2005-03-10 07:41:32
Temat: Re: [skoro OT, to tym razem o konowalach]
Od: "Hafsa" <h...@...necie>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d0na29$n52$1@inews.gazeta.pl...
> Droga Hafso, przeczytaj prosze Twoje powyzsze zdanie.
Przeczytalam.
Czy aby na
> pewno "szkalowanie wszystkich konowalow na miejscu nie jest"?
> To kogo, jak nie konowalow?
Powinnam dac w cudzyslow. Zreszta w Polsce wszystich doktorow za konowalow
sie uwaza. A najmadrzejszych porad udziela sasiadka, Pani domu itd.
> Niech sie baba cieszy, ze jestem bardziej sklonna uwierzyc w jej
> lapownictwo
> niz w debilizm i ignorancje medyczna...
I tacy doktorzy sie zdarzaja, nawet z wysokimi tytulami przed nazwiskiem.
> No dobra, bo beblamy sie w temacie z socjologia i medycyna moze
> zwiazanymi, a
> z pru jedynie w kwestii, ze szlag czleka na widok konowala trafia i
> zmarchow
> dostaje.
Eh, Haniu, to nie powod do nerwow, a tym bardziej do zmarszczek. Wiecej
pogody ducha i nie przejmowania sie otoczeniem za bardzo. Ja juz dawno
doszlam do wniosku, ze nalezy brac poprawke na wszystko, co sie dzieje
wokol, patrzec z dystansem, czasem usmiechnac sie pod nosem.
Dlaczego?
To chyba temat nie na pru.
> BTW - na pewno prawdziwi lekarze sie mymi wywodami urazeni nie poczuja :))
A sa w ogole tacy?
Hafsa
|