Dirko <d...@w...pl> napisał(a):


> Hejka. Ze skrzypami nie maja problemów osoby, które we właściwy sposób
> dbają o swój trawniczek, co także wynika z lektury artykułu "Ogrodnika":

Hejka, hejka! W Wyborczej pisali, gorzej mają tylko słabo dbający o swoje
interesy...


> "Skrzypy występują na trawnikach zaniedbanych

Perski dywan obok mojego trawnika to ścierka !

> słabo zadarnionych.

Mogę po nim skakać na najwyższych i najcieńszych szpilkach

> typowe dla gleb ubogich w składniki pokarmowe i zakwaszonych.

PH 5,5; kalarepy jak dynie, porzeczki jak agrest, niezapominajki jak
słoneczniki !

> Zwalczanie: wapnowanie trawnika, najlepiej wapnem
> ogrodniczym lub kredą w dawce 50 g/m2

Za chwilę przekroczę stan krytyczny, ilość wapna w glebie powyżej 50%

> intensywne nawożenie azotem

Z tego azotu to zieleń przybiera już powoli kolor morski !!!

> wałowanie.

Z wałowego dyszla mam ręce do kostek !!!


> Możemy stosować preparaty chemiczne,
> np. Chwastox (w płynie), Ustinex i Agritox. Chwasty
> najlepiej opryskiwać wczesną wiosną lub w lipcu."

Pozostał lipiec. Jak nie pomoże pozostaje mi już tylko woda królewska (tak
się chyba nazywa?).
Na wszelki wypadek: czy ten przemiły skrzyp nie jest wzorem milusiego krecika
pod ochroną?

Pozdrawiam
Weronika

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/