Data: 2001-07-05 10:55:21
Temat: Re: śmierć...
Od: "stm" <m...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dorrit" wrote >
> Dlaczego nie? Zanim z przejawianą przez Gwidona śmiertelną powagą i
> przejęciem zaangażuję się w odwodzenie kogoś od samobójstwa, to najpierw
się
> zastanowię, czy on mną nie manipuluje. AL jest znana z manipulacji...
...
> Są cele, na które szkoda wysiłku. I takim celem jest odwodzenie AL od
> samobójstwa. Na pewno jest od niego dalsza niż Ty czy ja.
> Dorrit
IMO lepiej zadac sobie trudu i sprobowac pomoc komus kto tego naprawde nie
potrzebuje, niz olac kogos kto potrzebuje pomocy. Bo jesli pomylimy sie w
'diagnozie' w tym przypadku skutki tego moga byc fatalne...
Zauwazcie jak sie Ania L. zmienila. Juz nas nie wyzywa od ch.. k.. i innych,
lecz wydaje sie ze powaznie chce z nami porozmawiac.(sam zdjalem z niej
plonka) Pytanie tylko jak dlugo taka bedzie... :-) Moze poprostu dojrzala
(chociaz bolesnie bardzo ;-)
pozdr
Marek
|