« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2003-11-12 22:50:35
Temat: Re: smierc polskiego żołnierza- chyba zwariuje!
Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał
> Glupota nazywam decyzje o wyborze takiego zawodu. Czy jesli chodzi o
> gornikow/kierowcow mysle to samo? Nie, w szczegolnosci dlatego ze sednem
> ich zawodu nie jest zabijanie i bycie zabijanym (nie wazne z jakiego
> powodu).
Mój Mąż nie jest ani głupi, ani chory. Jest w wojsku łącznościowcem. Zawsze
Go to interesowało i lubi swoją pracę. Bynajmniej nie jest "maszynką do
zabijania", jak sugerujesz. Czy osobie bezrobotnej zarzucisz też, że jest
"głupia", bo nie ma pracy /nie ważne z jakiego powodu/?! Magnolia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2003-11-12 23:02:12
Temat: Re: smierc polskiego żołnierza- chyba zwariuje!
Użytkownik "MOLNARka" <g...@n...pl> napisał w wiadomości
news:bomeo2$68f$4@atlantis.news.tpi.pl...
> Mogła nie wychodzić za mąż za zawodowego żołnierza.
Ja za mąż wyszłam z miłości, a nie z wyrachowania, że trafiło na oficera -
masz ci los!, tak musi być!:) Poza tym - kto wtedy mógł wymyśleć misję w
Iraku? Świat się zmienia w oka mgnieniu...
> Chyba wybierając zawód wiedzieli na co się decydują ?
> Może trzeba było zostać mleczarzem ?
Albo pucybutem - też bezpieczniej ;) Magnolia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2003-11-12 23:19:52
Temat: Re: smierc polskiego żołnierza- chyba zwariuje!
Użytkownik "Dominika Widawska" <d...@m...szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:3FB2064F.9B4A5774@man.szczecin.pl..
> W tym samym dniu na ul. Przestrzennej zginela potracona przez samochod
> starsza
> kobieta, mysle, ze rozpacz jej bliskich nie jest mniej wazna i
> wartosciowa.
> Ale to nie jej smierc zdominowala media, spowodowala zablokowanie
> polowy centrum
> Szczecina i niemale wydatki z budzetu...
> ale Ty chyba nie oczekujesz, ze powinno isc za tym proporcjonalnie
> wieksze
> spoleczne wspolczucie?
>
Nie oczekuję tego i nie potrzebna jest tu "licytacja", czyja śmierć jest
ważniejsza, oczywiście
nie o to chodzi. W każdym bowiem przypadku jej wymiar jest podobny i
najbardziej dotyka najbliższych. Należy zatem współczuć każdej rodzinie
zmarłego, wesprzeć rozmową. Nie uważam osobiście, aby gloria pośmiertnej
chwały potrzebna była zmarłym, a i pogrzeby "z pompą" uważam za zbędne.
Myślę, że to, że zginął pierwszy polski żołnierz w Iraku potraktowano jako
wydarzenie bez precedensu i dlatego tak zorganizowano pogrzeb.
Mnie nie podoba się coś innego- rozdmuchiwanie "słuszności" Jego śmierci,
jej "potrzeby", znaczenia. Lepiej zająć się życiem, póki trwa - najlepiej
własnym :) Mimo, że mój Mąż jest jeszcze w Iraku i moje myśłi na co dzień
krążą wokół wszystkich newsów, nie podjęłabym tematu, gdyby w poście pamany
nie znalazło się określenie "nieczułość na śmierć". Pozdrawiam - Magnolia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2003-11-13 05:56:36
Temat: Re: smierc polskiego żołnierza- chyba zwariuje!
"Oasy" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:bouiom$ur$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał w wiadomości
> news:MPG.1a19779fd80ec254989d1c@news.onet.pl...
> > In article <bonkl8$65u$1@nemesis.news.tpi.pl>, r...@p...fm says...
>
> > Glupota nazywam decyzje o wyborze takiego zawodu.
>
> Głupota to pojęcie bardzo względne i chyba wciąż nie posiadające
powszechnej
> definicji. Ja na przykład uważam że nikt mądry nie nazwie innego człowieka
> głupcem.
Nawet mądrzy ludzie robią głupie rzeczy.
Więc mówienie że ktoś robi głupotę nie oznacza tego że nazywa go głupcem.
Pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2003-11-13 07:19:30
Temat: Re: smierc polskiego żołnierza- chyba zwariuje!
Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał w wiadomości
news:MPG.1a19779fd80ec254989d1c@news.onet.pl...
> In article <bonkl8$65u$1@nemesis.news.tpi.pl>, r...@p...fm says...
> Glupota nazywam decyzje o wyborze takiego zawodu.
Głupota to pojęcie bardzo względne i chyba wciąż nie posiadające powszechnej
definicji. Ja na przykład uważam że nikt mądry nie nazwie innego człowieka
głupcem.
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2003-11-13 08:20:16
Temat: Re: smierc polskiego żołnierza- chyba zwariuje!
> > Irakiem)polscy zolnierze musieli jechac na wojne?
>
> Do Czechosłowacji?
ze niby na wojne do czechoslowacji pojechali...?
Rozumiem sarkazm, ale nie miejscu
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2003-11-13 09:08:29
Temat: Re: smierc polskiego żołnierza- chyba zwariuje!In article <boufae$9mp$2@inews.gazeta.pl>, m...@p...com says...
>
> Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał
> > Glupota nazywam decyzje o wyborze takiego zawodu. Czy jesli chodzi o
> > gornikow/kierowcow mysle to samo? Nie, w szczegolnosci dlatego ze sednem
> > ich zawodu nie jest zabijanie i bycie zabijanym (nie wazne z jakiego
> > powodu).
>
> Mój Mąż nie jest ani głupi, ani chory.
przejrzalem to co napisalem wczesniej.
Przepraszam za zwrot "chorym trzeba byc".
Staram sie (ale jak widac mi nie wychodzi) nie opiniowac ludzi ale
dzialania tychze. Zmieniam wiec swoje zeznania na "to jest chore
zachowanie".
Generalnie mowiac - nie chcialem powiedziec ze ktos jest chory czy
glupi.
Napomiast pewne zachowania uwazam za chore lub glupie.
> Jest w wojsku łącznościowcem. Zawsze
> Go to interesowało i lubi swoją pracę. Bynajmniej nie jest "maszynką do
> zabijania", jak sugerujesz.
Nie sugerowalem ze ktos jest maszynka do zabijania.
Ale twierdze, ze ktos kto idzie do wojska decyduje sie na to, ze w
kazdej chwili moze isc dac sie zabic. I to jest jego osobista decyzja.
Ja mu jej nie zabraniam, ale opinie o tym mam taka a nie inna.
> Czy osobie bezrobotnej zarzucisz też, że jest
> "głupia", bo nie ma pracy /nie ważne z jakiego powodu/?! Magnolia.
Juz wyjasnilem kwestie "glupoty" - nie osoba, a zachowanie.
I w przypadku bezrobotnego moze nie glupota, ale dzialaniem niepowaznym
(a w niektorych przypadkach pewnie nawet i glupim) nazwalbym niechec do
przekwalifikowania sie, poidjecia pracy za nizsze pieniadze - a tylko
narzekanie i oczekiwanie ze praca "sie znajdzie". Takich ludzi jest
troche.
--
K.
Support bacteria -- it's the only culture some people have!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2003-11-13 09:16:59
Temat: Re: smierc polskiego żołnierza- chyba zwariuje!In article <boufad$9mp$1@inews.gazeta.pl>, m...@p...com says...
> Major, który zginął - jak każdy z tych, którzy pojechali na wojnę na pewno
> liczył się z taką ewentualnością, ale zapewne była to myśł, którą odsuwał od
> siebie jak najdalej, więc jak można napisać, że "dobrowolnie wystawił sie na
> śmierć"?!
Jak to jak - najpierw decydujac sie na wojsko, potem (o ile wiem mozna
bylo odmowic, ale moze sie myle) decydujac sie na wyjazd do Iraku.
> Zginął z rąk terrorystów, nie "zaplanował tego". Kto
Hmmmm, bede drastyczny. Niemcy w czasie drugiej wojny na AK i innych
wolali "banditen", teraz mowi sie "terrorysci".
Nie chce sie wdawac w dyskusje o polityce. Ale my jestesmy okupantami ze
wszystkimi tego konsekwencjami.
Smierc kogokolwiek jest tragicznym wydarzeniem, tego nie neguje. Ale
robienie z zolnierza bohatera bo zostal zabity na wojnie na ktora sam
sie wybral, jest IMO nie na miejscu.
--
K.
Support bacteria -- it's the only culture some people have!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2003-11-13 12:42:11
Temat: Re: smierc polskiego żołnierza- chyba zwariuje!Użytkownik Karolina napisał:
>>>polscy zolnierze musieli jechac na wojne?
>>
>>Do Czechosłowacji?
>
>
> ze niby na wojne do czechoslowacji pojechali...?
> Rozumiem sarkazm, ale nie miejscu
A historię znasz?
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2003-11-13 12:59:25
Temat: Re: smierc polskiego żołnierza- chyba zwariuje!
Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał w wiadomości
news:MPG.1a1d6a7bdb7818e5989d28@news.onet.pl...
> Smierc kogokolwiek jest tragicznym wydarzeniem, tego nie neguje. Ale
> robienie z zolnierza bohatera bo zostal zabity na wojnie na ktora sam
> sie wybral, jest IMO nie na miejscu.
Zawracanie komukolwiek głowy po jego śmierci jest IMO nie na miejscu. (bo co
mu po tym?)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |