Data: 2007-04-08 23:06:56
Temat: Re: smirć bliskiej osoby
Od: "MU" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Kwi, 22:07, "siostra" <j...@g...com> wrote:
> ..a mnie nie było z mojej winy.I to nie
> daje mi spokoju ,nie umię z tym żyć.
Przyznajesz się przed nami, obcymi ludźmi. Na pewno rozmawiasz czasem
z bratem i wiesz, że Ci wybaczył. Jest jeszcze jedna i naprawdę jedyna
osoba, która może Ci wybaczyć - Ty sama. Trzeba sobie wybaczyć, tak
już jest, i iść dalej. Wszyscy mamy słabości, wszyscy żałujemy pewnych
czynów lub zaniechania. Ale nie ma co rozpamiętywać. Idź dalej,
cokolwiek to teraz znaczy.
Pozdrawiam,
MU
|