Data: 2001-07-03 10:03:06
Temat: Re: sól bez jodu
Od: Marek Wojtaszek <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ryszard Glab napisał(a):
> > No swiete slowa, ale jak to wytlumaczyc tepemu urzedasowi?
> > Tak w ogole, to mysle, ze ta decyzja to byla podyktowana slepym, wiernopoddanczym
> > gestem w stosunku do Unii Europejskiej, bo nie widze, kto moglby robic na tym
> > lewy biznes (tak jak np. w przypadku obowiazku rozmawiania w samochodzie tylko
> > przez zestawy glosnomowiace, kiedy posel sprawozdawca tej ustawy mial firme
> > sprzedajaca te zestawy...). Bo w troske o zdrowie narodu to ja akurat najmniej
> > wierze :-(
>
> Ludzie, nie piszcie glupot jesli nie wiecie o co chodzi.
> Jodowanie soli jest od dawna zalecane przez WHO (patrz strony ICC-IDD)
> jako najlepszy (najszerzej dostepny) sposob na zmniejszenie deficytu
> jodu. Jesli chcecie aby wasze dzieci rodzily sie z wolem lub zostaly
> kretynami to mozecie soli nie jesc.
Czlowieku, tez sie troche zastanow. Sa ludzie, dla ktorych ladowanie jodu w takiej
ilosci to dramat, a sol jest im potrzebna. Oni maja w nosie wydumane przez WHO normy.
Problem polega na tym, ze czlowiek nie ma wyboru, a nie kto nam to narzucil. I nie
chodzi tu o dzieci, ale o ludzi doroslych.
Poza tym, WHO jest dla mnie takim samym "autorytetem" jak Unia Europejska.
>
> Pozdrawiam, Ryszard
|