> 1. Wiele sie słyszy, że są sloria dobte i złe. Jak poznać te dobre?

Ja uwazam ze nie mozna kierowac sie tylko cena. Bo jesli solarium jest
tanie, slabe to wiecej razy bedziesz musisala skorzystac i wyjdzie na to
samo. Lepiej pojsc kilka razy i dobrze sie opalic niz napromieniowac sie bez
efektu.
Wiec najlepiej pojsc do wiekszego salonu gdzie sa ze 3 duze lozka, powinny
wygladac na nowoczesne, powinno byc czysto, a pani obslugujaca Cie powinna
po kazdym kliencie umyc lozko (nawet jesli ten sam to wczesniej zrobil) oraz
byc uprzejma oczywiscie i odpowiedziec na wszystkie Twoje pytania.

> 2. Czy należy uzywać jakis kremów z filtrami? Jeśli tak to jakich?

Profesjonalnych, do kupienia w solarium (nie kremow przeciwslonecznych z
drogerii). Popros w solarium aby Ci doradzono, ale te kremy wysokoscia
filtrow raczej sie nie roznia. Zazwyczaj lekko ochraniaja, nawilzaja skore i
przyspieszaja opalanie. Przed promieniami UV A (solaryjne;) nie mozna za
bardzo chronic skory, mozna ja tylko nawilzac.
Ja kupuje takie kremy w saszetkach (nie zawsze zreszta) i uzywam tylko na
twarz i dekolt, bo nie chce mi sie wiecej smarowac a skore mam raczej
normalna (nie przesuszona). Wieczorem smaruje cialo balsamem.

> 3. Jak czesto trzeba chodzić żeby utrzymać opaleniznę(mam dość ciemna
> karnacje i szybko mnie łapie, i dość długo utrzymuję mi sieopalenizna)

Polecam dzien przed solarium zrobic peeling ciala (taki porzadny np rekawica
sizalowa albo ostra gabka przed pierwszym razem, a przed kolejnymi
niekoniecznie, ewentualnie bardzo delikatny zeby nie draznic opalonej juz
skory).
Godzine przed i PO solarium nie brac prysznica ani kapieli (nie wiem
dlaczego ale u mnie na solarium jest tak napisane:)
Co do czestotliwosci, ja chodze tak ze 3 razy w miesiacu i jestem tak
zdrowo=lekko opalona. Pierwszy raz na 15 min a nastepnie po 10 dla
podtrzymania efektu.(zalecana jest pierwsza wizyta krotsza od kolejnych aby
sprawdzic jak skora reaguje na dana dawke promieni ale ja juz wiem ze 15
min mnie nie poparzy wiec pierwsza dawke robie sobie "uderzeniowa")

Pozdrawiam Beata