sosy z mleczkiem kokosowym

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2005-04-16 20:49:11

Temat: sosy z mleczkiem kokosowym
Od: stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dobry wieczor!

Beedaac jakis czas temu w Niemczech jadlem rewelacyjnaa chinszczyznee.
Kurczaczek w sosie z mleczkiem kokosowym. Niestety nie zdaazylem zapytac
o przepis :-(. Cos mi mgliscie swita, ze to byla odmiana sosu
slodko-kwasnego z dodatkiem wlasnie mleczka.
Czy ktos z szacownych grupowiczow zetknaal siee moze z takim sosikiem i
moglby podac przepis? Albo wogole jakis przepis na sos do mieesa z
mleczkiem kokosowym...

Pozdrowienia Tomek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2005-04-16 21:06:09

Temat: Re: sosy z mleczkiem kokosowym
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <d3rtmb$td5$1@news.dialog.net.pl>,
stalker <t...@i...pl> wrote:

> Dobry wieczor!
>
> Beedaac jakis czas temu w Niemczech jadlem rewelacyjnaa chinszczyznee.
> Kurczaczek w sosie z mleczkiem kokosowym. Niestety nie zdaazylem zapytac
> o przepis :-(. Cos mi mgliscie swita, ze to byla odmiana sosu
> slodko-kwasnego z dodatkiem wlasnie mleczka.
> Czy ktos z szacownych grupowiczow zetknaal siee moze z takim sosikiem i
> moglby podac przepis? Albo wogole jakis przepis na sos do mieesa z
> mleczkiem kokosowym...

Nie wiem, czy to ten przepisik na kurczaczka w sosiku z mleczkiem o
który Ci chodzi:

<http://tinylink.com/?UIPMsq9HON>

niemniej zawsze warto przed zadaniem pytania zajrzeć do gugiełka.

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-04-16 21:37:37

Temat: Re: sosy z mleczkiem kokosowym
Od: stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie wiem, czy to ten przepisik na kurczaczka w sosiku z mleczkiem o
> który Ci chodzi:
>
> <http://tinylink.com/?UIPMsq9HON>
>
> niemniej zawsze warto przed zadaniem pytania zajrzeć do gugiełka.

Cos mi ta niedawna dyskusja na grupie "umkneela". Niemniej dzieekujee.
Niestety ten podany sos to chyba jednak nie ten, ktorego szukam :-(
Jesli siee "nie odnajdzie" to beedee musial jeszcze raz jechac do
Niemiec i zapytac jak to robiaa :-)
Nie omieszkam wtedy oczywiscie podac go na grupie...

Pozdrowienia Tomek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-04-17 07:27:29

Temat: Re: sosy z mleczkiem kokosowym
Od: "Qq" <w...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:wlalos-9DDD66.23060816042005@newsfeed.onet.pl..
.
>
> Nie wiem, czy to ten przepisik na kurczaczka w sosiku z mleczkiem o
> który Ci chodzi:
>
> <http://tinylink.com/?UIPMsq9HON>
>
> niemniej zawsze warto przed zadaniem pytania zajrzeć do gugiełka.
>
> Władysław

Do Google'a zawsze można i warto zajrzeć, nie warto o tym nawet pisać.
Ale jeśli nawet nie zajrzysz, to dodanie mleka kokosowego - jak dla mnie -
to objawienie. Coś się takiego dzieje ze zwykłem sosem, że mózg opada. Po
prostu - kup, dodaj do czegokolwiek smażonego, i się zadziwisz.

Qq

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-04-17 07:32:27

Temat: Re: sosy z mleczkiem kokosowym
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <d3t2up$a0u$1@atena.e-wro.net>, "Qq" <w...@p...pl>
wrote:

> Do Google'a zawsze można i warto zajrzeć, nie warto o tym nawet pisać.
> Ale jeśli nawet nie zajrzysz, to dodanie mleka kokosowego - jak dla mnie -
> to objawienie. Coś się takiego dzieje ze zwykłem sosem, że mózg opada. Po
> prostu - kup, dodaj do czegokolwiek smażonego, i się zadziwisz.

Wcale nie mam ochoty, żeby mi mózg opadł.

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-04-17 07:45:10

Temat: Re: sosy z mleczkiem kokosowym
Od: "Qq" <w...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:wlalos-410A5D.09322717042005@newsfeed.onet.pl..
.
> Wcale nie mam ochoty, żeby mi mózg opadł.
>
> Władysław

No to nie dolewaj mleczka! ;-)

Qq

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-04-17 15:32:46

Temat: Re: sosy z mleczkiem kokosowym
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Le samedi 16 avril 2005 ŕ 23:06:09, dans
<w...@n...onet.pl> vous écriviez :

> <http://tinylink.com/?UIPMsq9HON>

> niemniej zawsze warto przed zadaniem pytania zajrzeć do gugiełka.

W ramach dyskusji na temat kuchni tajskiej, i uwag Kamilii na ten
temat, zaczelam ostatnia doswiadczenia wlasnie z zielownym curry z
mlekiem kokosowym.

Troche bylam zdziwiona nieslychana iloscia mleka (w moim przepisie:
400 g na 250 gramow filetu z kurczaka), w sumie dalam troche mniej. I
dobrze, bo w trakcie gotowania mleko kokosowe rozdzielilo sie na biala
kokosowa substancje oraz na olej o zywym zielonym kolorze. Olej ktory
zreszta "wchlonal" wlasciwie cala ostrosc z zielonego chili. Wybralam
te ogromne zielone oka tluszczu przy pomocy lyzki, no i zostalo mi
raczej mdlawe bialo zielone "chili" z kurczaka. Wlasciwie zjadliwe,
ale juz wiecej eksperymentu nie powtorze ;-/

Ewcia

--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-04-17 15:59:33

Temat: Re: sosy z mleczkiem kokosowym
Od: "eM eL" <badbatz99@hotmailCUT_THIS_OUT.com> szukaj wiadomości tego autora

"stalker" <t...@i...pl> wrote in message
news:d3rtmb$td5$1@news.dialog.net.pl...
> Dobry wieczor!
>
> Beedaac jakis czas temu w Niemczech jadlem rewelacyjnaa chinszczyznee.
> Kurczaczek w sosie z mleczkiem kokosowym. Niestety nie zdaazylem zapytac o przepis
> :-(. Cos mi mgliscie swita, ze to byla odmiana sosu slodko-kwasnego z dodatkiem
> wlasnie mleczka.
> Czy ktos z szacownych grupowiczow zetknaal siee moze z takim sosikiem i moglby
> podac przepis? Albo wogole jakis przepis na sos do mieesa z mleczkiem kokosowym...

Np. cus takiego - latwe i szybkie do przygotowania.

Kura z curry i sosem z mlekiem kokosowym
sos
szklanka mleka kokosowego
2 lyzki sosu rybnego ("fish sauce")
lyzka cukru
wymiszac i odstawic.

curry - zmiksowac na paste
1/2 lyzeczki czerwonego pieprzu w platkach
8 zabkow czosnku
5 cm biezacych swiezego korzenia imbiru obranego i pociapanego na male kawalki przed
zmiksowaniem
2 lyzeczki sproszkowanego kminu rzymskiego (to nie kminek...)
1 lyzeczka zmielonej kolendry
1/2 lyzeczka kurkumy (po ang. turmeric)
lyzeczka soli i 1/2 lyzeczki czrnego swiezo zmielonego pieprzu.

Warzywka
2 pory (same biale i lekko zielone) dobrze umyc i pokroic na cieniutkie plastry
zetrzec 5 marchewek na grubej tarce
2 male rzepy (biale) - zetrzec na grubej tarce

1/3 kg piersi z kurczaka bez kosci pokrojonej na cienkie plasterki (ok. 3-4 mm
grubosci)

pare grubych nalesnikow (niezbyt duzych) albo chlebek "pita" albo cus podobnego.
olej do smazenia
szklanka swiezej bazylii drobno pokrojonej
troche sake albo wina "mirin."

Duza patelnie albo wok dobrze rozgrzac (aby prawie dymil), wlac 1 1/2 lyzki stolowej

oleju, zamieszac i poczekac az prawie zadymi, dodac pory, podusic ok 1 minuty, dodac
reszte warzyw i 3 lyzki winka mirin czy sake, przykryc, zmniejszyc plomien i dac sie
podusic az rzepa i marchewki beda miekkie (2-3 minuty.) Przelozyc do miski.
Te sama patelnie albo wok ponownie dobrze rozgrzac (aby prawie dymil), wlac 1 1/2
lyzki stolowej oleju, zamieszac i poczekac az prawie zadymi, dodac paste z curry i
mieszac przez ok 20-30 sekund az stanie sie bardzo aromatyczna. Dodac kurczaka,
podlac winkeim mirin lub sake (ok 2-3 lyzek) i ciagle mieszajac poczekac az
plasterki miesa straca swoj rozoy kolor i sie oddziela od siebie. (2 minuty..?)
Dodac sos z mleczka kokosowego i ciagle mieszajac pitrasic odkryte na malym ogniu
przez ok 10 minut az sos zgestnieje. Dodac warzywa i dobrze wymieszac. Zawijac w
nalesniki po posypaniu bazylia.

--
><Uklony><eM eL><

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-04-17 16:52:27

Temat: Re: sosy z mleczkiem kokosowym
Od: Waldemar Krzok <w...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

Ewa (siostra Ani) N. wrote:
> Le samedi 16 avril 2005 ŕ 23:06:09, dans
<w...@n...onet.pl> vous écriviez :
>
>
>
>><http://tinylink.com/?UIPMsq9HON>
>
>
>>niemniej zawsze warto przed zadaniem pytania zajrzeć do gugiełka.
>
>
> W ramach dyskusji na temat kuchni tajskiej, i uwag Kamilii na ten
> temat, zaczelam ostatnia doswiadczenia wlasnie z zielownym curry z
> mlekiem kokosowym.
>
> Troche bylam zdziwiona nieslychana iloscia mleka (w moim przepisie:
> 400 g na 250 gramow filetu z kurczaka), w sumie dalam troche mniej. I
> dobrze, bo w trakcie gotowania mleko kokosowe rozdzielilo sie na biala
> kokosowa substancje oraz na olej o zywym zielonym kolorze. Olej ktory
> zreszta "wchlonal" wlasciwie cala ostrosc z zielonego chili. Wybralam
> te ogromne zielone oka tluszczu przy pomocy lyzki, no i zostalo mi
> raczej mdlawe bialo zielone "chili" z kurczaka. Wlasciwie zjadliwe,
> ale juz wiecej eksperymentu nie powtorze ;-/

ja puszkę 250g daję na żarcie dla całej rodziny na 2 dni, czyli tak z
600-700g mięsa. Inaczej smakuje toto jak tort kokosowy, skądinąd
smakowity, ale jakoś to nie to.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-04-17 18:11:48

Temat: Re: sosy z mleczkiem kokosowym
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Le dimanche 17 avril 2005 ŕ 18:52:27, dans <d3u48p$vlf$04$12@news.t-online.com> vous
écriviez :

>> W ramach dyskusji na temat kuchni tajskiej, i uwag Kamilii na ten
>> temat, zaczelam ostatnia doswiadczenia wlasnie z zielownym curry z
>> mlekiem kokosowym.
>>
>> Troche bylam zdziwiona nieslychana iloscia mleka (w moim przepisie:
>> 400 g na 250 gramow filetu z kurczaka), w sumie dalam troche mniej. I
>> dobrze, bo w trakcie gotowania mleko kokosowe rozdzielilo sie na biala
>> kokosowa substancje oraz na olej o zywym zielonym kolorze. Olej ktory
>> zreszta "wchlonal" wlasciwie cala ostrosc z zielonego chili. Wybralam
>> te ogromne zielone oka tluszczu przy pomocy lyzki, no i zostalo mi
>> raczej mdlawe bialo zielone "chili" z kurczaka. Wlasciwie zjadliwe,
>> ale juz wiecej eksperymentu nie powtorze ;-/

> ja puszkę 250g daję na żarcie dla całej rodziny na 2 dni, czyli tak z
> 600-700g mięsa. Inaczej smakuje toto jak tort kokosowy, skądinąd
> smakowity, ale jakoś to nie to.

Dobrze, ale czy ci sie mleko kokosowe w gotowaniu nie rozpada na
olej i rzeszte ?

Poniewaz to byl moja pierwsza proba tajlandzkiego gotowania, kupilam
gotowy zestaw do curry (ten tutaj :
http://www.blueelephant.com/trade/cooking_set.html )
w ktorym juz wszystko bylo : zielone mini-baklazany, odpowiednie pimento,
sos z ryby (czy z ostryg, nia pamietam), gotowe curry, przyprawy...
Trzeba bylo tylko dokupic to nieszczesne mleko, no i filety kurczaka.
I calosc, slicznie zreszta pachnaca, zamienila sie po przygotowaniu wg
wskazowek na plywajaca w zielonym oleju bialawa maz :-(

Mleczko bylo normalne, z Malezji, na pewno nie kupilam kremu
kokosowego przez pomylka bo krem stal obok. Nawet mi jedna puszka
zostala.

Grrr

Ewcia

--
Niesz