Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
pl!newsfeed.pionier.net.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!individual.net!not-for-ma
il
From: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: sosy z mleczkiem kokosowym
Date: Sun, 17 Apr 2005 20:11:48 +0200
Organization: Niesz & Niesz Ltd.
Lines: 44
Message-ID: <6022571809$20050417201156@ewcia.kloups>
References: <d3rtmb$td5$1@news.dialog.net.pl>
<w...@n...onet.pl>
<3703618279$20050417173247@ewcia.kloups>
<d3u48p$vlf$04$12@news.t-online.com>
Reply-To: e...@g...com
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: individual.net Ztuqlggn1kClJORumFhxxgx3zOl9STYpbJbPwFmUJ9PbUQwo3y
X-Priority: 3 (Normal)
In-Reply-To: <d3u48p$vlf$04$12@news.t-online.com>
X-Comment-To: Waldemar Krzok
X-Newsreader: MyGate/2.6.0.171 (http://barin.com.ua/soft/mygate/)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:237399
Ukryj nagłówki
Le dimanche 17 avril 2005 ŕ 18:52:27, dans <d3u48p$vlf$04$12@news.t-online.com> vous
écriviez :
>> W ramach dyskusji na temat kuchni tajskiej, i uwag Kamilii na ten
>> temat, zaczelam ostatnia doswiadczenia wlasnie z zielownym curry z
>> mlekiem kokosowym.
>>
>> Troche bylam zdziwiona nieslychana iloscia mleka (w moim przepisie:
>> 400 g na 250 gramow filetu z kurczaka), w sumie dalam troche mniej. I
>> dobrze, bo w trakcie gotowania mleko kokosowe rozdzielilo sie na biala
>> kokosowa substancje oraz na olej o zywym zielonym kolorze. Olej ktory
>> zreszta "wchlonal" wlasciwie cala ostrosc z zielonego chili. Wybralam
>> te ogromne zielone oka tluszczu przy pomocy lyzki, no i zostalo mi
>> raczej mdlawe bialo zielone "chili" z kurczaka. Wlasciwie zjadliwe,
>> ale juz wiecej eksperymentu nie powtorze ;-/
> ja puszkę 250g daję na żarcie dla całej rodziny na 2 dni, czyli tak z
> 600-700g mięsa. Inaczej smakuje toto jak tort kokosowy, skądinąd
> smakowity, ale jakoś to nie to.
Dobrze, ale czy ci sie mleko kokosowe w gotowaniu nie rozpada na
olej i rzeszte ?
Poniewaz to byl moja pierwsza proba tajlandzkiego gotowania, kupilam
gotowy zestaw do curry (ten tutaj :
http://www.blueelephant.com/trade/cooking_set.html )
w ktorym juz wszystko bylo : zielone mini-baklazany, odpowiednie pimento,
sos z ryby (czy z ostryg, nia pamietam), gotowe curry, przyprawy...
Trzeba bylo tylko dokupic to nieszczesne mleko, no i filety kurczaka.
I calosc, slicznie zreszta pachnaca, zamienila sie po przygotowaniu wg
wskazowek na plywajaca w zielonym oleju bialawa maz :-(
Mleczko bylo normalne, z Malezji, na pewno nie kupilam kremu
kokosowego przez pomylka bo krem stal obok. Nawet mi jedna puszka
zostala.
Grrr
Ewcia
--
Niesz
|