> O ja cię przepraszam - ja lei do KFu nie wrzucę. Jest zabawniejsza od całego
> mojego obecnego KaeFowego składu. Dawno tak nie kwiczałam do monitora - ma
> ktoś ściereczkę? (właśnie soczek piłam...).
>
>
> Sana - fanka lei.
>
> (Lea, wiesz, co to KF?)
>
No cóż, dziekuję Sana! Napisz jeszcze jak to jest być fanką takiego "ciaputka"
(epitet Anek) jaki stanowi dla was moja osoba; jak to jest być fanką kogoś,
kogo podejrzewacie, że nie wie co to jest KF? No kurde, cos musiałam strasznie
zawalić, że wyszłam na debilkę!
A a'propos dnia (to juz bardziej do Anek - sorry Sana, że obie was
tu "mieszam", ale nie chce mi się dwa razy pisać) to miałam wczoraj zajebiście
ciężki! Wiem, mogłam nic nie pisać, sama sobie zaszkodziłam...
I śmiejcie sie dalej, sciereczki mogę wam poprzesyłać - no problem!

Pozdrawiam
Lea


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl