Data: 2004-03-08 19:45:03
Temat: Re: spirala
Od: POKREC <p...@w...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
M. wrote:
[ciach]
> Oczywiście, o wiele bardziej humanitarne w twoim mniemaniu jest zrobienie
> sobie gromady dzieciaków - no bo antykoncepcja to grzech śmiertelny - i
> pozwolenie im na chodzenie w znoszonych ubrankach, karmienie ich pasztetową,
> mieszkanie w jednym pokoju... A człowiek, który mysli o przyszłości swoich
> dzieci i stara się zapewnić im jak najlepsze warunki i nie skazuje tym samym
> na klepanie biedy, jest ludobójcą.
> Ręce i nogi opadają, jak człowiek słucha takich bredni.
Jesli sie zalozy, ze czlowiek to zwierze zupelnie pozbawione mozliwosci
kontroli siebie samego i kierujace sie wylacznie impulsami podkorowymi,
to faktycznie ciezko tego sluchac. Bo przeciez to nie do pomyslenia,
zeby kobieta byla czyms innym, niz meblem do spuszczania sie w niego a
mezczyzna zadowalaczem na zadanie. Czlowiek ma ,,organy'' i musi, jak
ciagnie instynkt, bo... Wlasnie, bo co?
Jak nie chcialem, zeby moja kotka miala male, to ja po prostu
zaprowadzilem do weterynarza. Niektorzy tak postepuja z wlasnymi zonami,
tylko weterynarz zmienia sie w lekarza, ale to tak naprawde nieistotne,
jesli idzie o osobisty stosunek do sprawy.
Robta co chceta, ale akurat spirala to zdecydowanie kiepski srodek, do
tego z antykoncepcja nie majacy nic wspolnego. Wlasnie dzialanie spirali
polega na tym, ze nie pozwala na zagniezdzenie sie juz zaplodnionego
zarodka w jamie macicy (na skutek permanentnego stanu zapalnego
wywolanego przez jony miedzi). A wiec - dziecko jest mordowane. Tak.
Poprzez porzucenie. Tak samo, jakby dziecko w plastikowej torbie
wyrzucic na smietnik.
Antykoncepcja to jedno, spirala - to drugie.
Antykoncepcja to sprawa moralnego wyboru doroslych ludzi (i tylko ich).
Spirala to takze sprawa zycia badz smierci trzeciego czlowieka.
Pzdr,
POKREC.
P.S.
Oszczedzcie sobie epitetow - przywyklem. Poza tym osobista opinia o mnie
(jako o czlowieku) ludzi, ktorzy uwazaja, ze ,,orgazm ponad wszystko''
malo mnie wzrusza. Honor est in honorante.
P.
|