Data: 2004-03-11 13:09:50
Temat: Re: spirala
Od: "batory" <b...@w...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Rto" <r...@n...nospam> napisał w wiadomości news:c2pjtf$u78
>
> Z tego co wiem, są prowadzone badania nad urządzeniami, dzięki którym
> w dowolnym dniu można sprawdzić, czy to jest dzień płodny, czy bezpłodny.
>
Nie wiesz, że plemniki mogą przeżyć w drogach rodnych kobiety kilka dób? To
co z tego , że się dowiem na pewno, że dziś mam płodny dzień, skoro
zbliżenie miało miejsce wczoraj i już się nic nie poradzi oprócz RU 486
>
>
> To jednak nie jest cała prawda...
> Zajrzyj na http://www.resmedica.pl/ffxart11991.html
>
a co tam są jakieś prawdy objawione?
>
> Jedna na 100 kobiet w ciągu roku stosowania wkładki zachodzi w ciążę.
> Pytania: U ilu z tych kobiet dochodzi do zapłodnienia, a nie dochodzi
> do zagnieżdżenia zarodka?
> U ilu z tych kobiet dochodzi do zagnieżdżenia zarodka i następuje
poronienie
> we wczesnym okresie?
> Dlaczego takie dane nie są podawane?
>
a to nie wiesz, że blisko 90% zapłodnionych jaj (zarodków) samoistnie się
nie zagnieżdża? Bez udziału jakiejkolwiek spirali?
>
> Jeśli dojdzie do zajścia w ciążę i wkładka nie zostanie usunięta, w 50%
> przypadków
> następuje poronienie. Jeśli wkładka zostanie usunięta, poronienie
następuje
> w 20% przypadków. Wkładka powinna być usuwana w czasie miesiączki.
> Jeśli kobieta jest w ciąży, to miesiączki nie ma, ujście szyjki macicy
jest
> zamknięte, a mięśnie macicy są bardzo silne i żeby dostać się do takiej
> wkładki, trzeba użyć naprawdę dużo siły... (jeśli bredzę, to przepraszam
> i proszę o poprawienia).
>
Niestety bredzisz. Jeśli pomimo wkładki zajdzie się w ciążę przebiega ona
normalnie jak każda inna ciąża, z takim samym zagrożeniem (lub jego
brakiem), a spiralę usuwa się dopiero w czasie porodu
>
> Pozdrawiam i życzę dużo uciechy z dzieciaczków. :-)
>
Również pozdrawiam i przepraszam - Agnieszka
P.S. Moje dzieciaczki (sztuk 3 i starczy) są suuperr.
|