Data: 2003-07-03 20:45:36
Temat: Re: ### spiski i plotki 019 (nieco długie)
Od: "Cayoki" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Janusz H." napisał w wiadomości news:3F0430A3.EB4A2D2D@priv.onet.pl...
> > "Telik" news:bduvk7$rg0$1@ns.master.pl...
> /.../
> > > Sapir nie miał najmniejszych wątpliwości co do istnienia obiektywnego
świata,
> > > który jest odzwierciedlany przez język. Whorf natomiast uważa, że świat
stanowi
> > > tylko kalejdoskopowy strumień wrażeń, które mają być zorganizowane przez
nasz
> > > umysł, a ściślej - przez system językowy.
> > >
> > > [Adam Schaff, "Myślenie w języku"]
>
> Mańka, masz podobnie jak Feynman?
> << Matematyczne symbole, których używał na co dzień, zmieszały się z
> fizycznymi wrażeniami ruchu, ciśnienia, przyspieszenia... W jakiś
> sposób nadał tym symbolom fizyczny sens, choć jednocześnie
> kontrolował swą intuicję, posługując się wiedzą, jak można
> manipulować tymi symbolami. >>
> [J. Gleick, "Geniusz...", str. 247]
>
> Wiesz na czym polega haczyk? Słowa i treści (do jakich tamte się
> odnoszą) 'odruchowo' wydają się być tym samym, "zlewają się w jedno".
> DOPIERO trzeba nauczyć się odróżniać jedne od drugich.
> Stąd np. "naukowy" bełkot, jaki przytoczyłaś...
Przepraszam, że się wtrącam, ale wydaje mi się, że czuję się dotknięty.
Abstrahując od tego, jakie procesy zaszły we mnie (dekodowania, kodowania,
międzysystemowej translacji) oraz pomijając straty i przybliżenia wynikłe z
przebiegu owych procesów śmiem twierdzić, że, stawiając siebie w pozycji
pośredniego odbiorcy zwłaszcza ostatniego zdania, odczytałem w jakimś zakresie
intencję nadawcy. Przypomina mi się historia pewnego Indianina, który dotknięty
słowem "dzida" (w warunkach jak najbardziej magicznych) zmarł na zawał serca nie
oddając rzeczywistości zewnętrznej ani kropli krwi. Sprzedawca marmolady w moim
ulubionym sklepie w czasie dokonywania aktu kupna-sprzedaży wyraził następującą
myśl: "wszechświat jest jak puszka marmolady wieloowocowej - mimo swojego
ogromu, różnorodności i pozornej nieskończoności posiada ściśle określone
granice". Ważny jest przecie kontekst, a przytoczona konstelacja tekstów tekstem
jest właśnie, fikcjonalnym w swej naturze, choć sprawia na pierwszy rzut oka
inne wrażenie. Wszelkie dywagacje nie biorące tego faktu pod uwagę mogą
prowadzić do zaskakujących wniosków.
Pozdrawiam, Telik.
|