Data: 2004-02-28 07:11:56
Temat: Re: sponiewierany miód
Od: "jurek" <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Czy to nie jest jakis trend? Jurek jest teraz zawzietym przeciwnikiem soi.
> Okazuje sie, ze zjadal ja kiedys w kazdych ilosciach i w kazdej postaci.
> Teraz wylazi tez sprawa miodu: kilkaset gram (przyjmuje, ze rodzina nie
> byla/jest zbyt liczna) na tydzien! Az boje sie zapytac, ile jablek zjadaly
> kiedys osoby, ktore teraz na nie psiocza (byl na grupie kiedys ktos, kto
> zjadal je ponoc kilogramami). Ale tak to jest, jak sie nie ma w glowie,
> sorry za szczerosc.
szczerosc zawsze mile widziana! a tak na serio to Jurek kiedys wierzyl
autorytetom i wierzyl ze "soja to duzo lepsze od miesa i mleka - to jadl",
ze "miod jest dobry na wszystko i leczy wszystko - to jadl" ze " jabluszko
bardzo zdrowe i dobre na wszystko to jadl 2-3 sztuki dziennie, czasem
wiecej" a jaki skutek? mozna sobie sprawdzic w archiwum "innej" grupy. Teraz
Jurek je bardzo niewiele, wszystko jest kategorycznie zakazane przez
autorytety, a skutek? problemy ze zdrowiem : 0(zero). A takimi autorytetami
byli ludzie twojego pokroju Coller (sorry za szczerosc !) ludzie ktorzy
filozofia zastepuja wiedze.
> Cooler, ktory wraz z zona jakis tydzien temu zmeczyl spory sloik miodu
> kupiony na jesieni.
i tro ma byc dowod na zbawienne dzialanie miodu? a co z biednymi
pszczolkimi? zjadasz przeciesz owowc brutalnej kradziezy!
Jurek
>
|