Data: 2002-11-23 20:18:12
Temat: Re: stały repertuar awantur
Od: p...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> He, he,
> U nas tez jest kilka tematow zapalnych:
> 1. Pakowanie - ale rozwiazalismy to jak Basia. Teraz kazde pakuje sie w
> swoja torbe i kazde swoja dzwiga. Jak pierwszy raz zobaczylam jak moj maz
> sie pakuje na wyjazd to malo nie zemdlalam. Gorzej niz kobieta...
u nas z tym akurat nie ma problemow bo zawsze maz sie pyta co zapakowac albo ja
skladam wszystkie rzeczy na lozko a on do torby.
> 2. Sprzatanie - niestety moja tesciowa nie nauczyla mojego meza sprzatac i
> teraz jak go prosze o zrobienie najprostszej rzeczy to grozi to klotnia.
> Musze trzymac nerwy na wodzy, taaaaak
zanim urodzilam Ade to mowilam ze bede miala na wychowaniu dwoje dzieci a nie
jedno. Czasami wole sama posprzatac a nie [czytaj nizej]
> wytlumaczyc mu jak dziecku po koleji co sie
> robi i potem miec nadzieje, ze efekt bedzie taki jak sobie wyobrazam...
> 3. I czasami o to, ze moj TZ za duzo gra na komputerze
>
z tym powoli zaczynam sie godzic. zdaza mi sie ironicznym tonem odganiac go od
komputera (no bo ja tez czasami potrzebuje z niego skorzystac :)
Pozdrawiam,
Karola (bardzo konfliktowa zona bardzo tolerancyjnego meza :))
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|