Strona główna Grupy pl.soc.edukacja staż na dyplomowanego

Grupy

Szukaj w grupach

 

staż na dyplomowanego

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-08-07 12:13:18

Temat: Re: staż na dyplomowanego
Od: "zz" <zzaniewicz@[nospam]poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agnieszka" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bgs1hi$lb2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > > Przecież nikt nie musi "robić" dyplomowanego.
>
> Wiem, że nie muszę. Ale jeżeli już podejmuję się jakichkolwiek
działań to
> chciałabym, aby były one z sensem i przyniosyły jak najwiekszą
korzyść
> zarówno mi jak i uczniom.

I o to chodzi żeby solidnie wykonywać swoją prace i nie robić rzeczy
do których nie ma się przekonania.

> Zresztą nie bez znaczenia jest tutaj podejśce
> dyrekcji do osób odbywających staż. Nauczyciele, którzy robili staż
u mnie w
> szkole byli do wielu rzeczy wręcz zmuszani.

Znam to z własnej szkoły i wiem, że nie łatwo powiedzieć "nie"
dyrektorowi. Jednak czasami warto się odważyć. Doświadczenie uczy
mnie, że ci co potrafią w pewnych sytuacjach odmówić traktowani są z
większym respektem.

> [...] twierdzili, że był to okres bardzo ciężki,
> podczas którego skupiali się i owszem na działaniach, ale "produkcja
> dokumentacji" była bardzo czesto nadrzędnym celem.

W kwestii "papierów" to rzeczywiście prawda. Najgorsze jest to, że
jakieś 80% tego co człowiek napisze nikt nie przeczyta. Jeżeli już na
siłe chciałabym znaleźć jakiś plus(?!) tej strony awansu to zmusza ona
do dogłębnego poznania wielu przydatnych przepisów, do których
wcześniej nie chciało mi się zaglądać a w przypadku starszych
nauczycieli "współczesnej" literatury ped. i metod.

> Pani Zosiu, dziękuję za adres strony.

Uprzejmie proszę i polecam sie na przyszłość (najwcześniej za 2 tyg.-
jutro wyjeżdżam)
Tutaj znajdzie Pani pełny tekst projektu zmian w Karcie:
http://www.eduinfo.pl/?section=zmiany_prawne&id=98
Polecam również forum eduseeka:
http://eduseek.interklasa.pl/forum/list.php?f=19
pozdr.
zosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-08-07 13:24:55

Temat: Re: staż na dyplomowanego
Od: "zz" <zzaniewicz@[nospam]poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Yorick" <y...@p...pl> napisał w wiadomości
news:bgrslm$qq2$1@atlantis.news.tpi.pl...

[...]
> Dlaczego? Przecież robienie awansu zawodowego to masa dodatkowej,
nikomu
> niepotrzebnej pracy, której zdecydowana większość sprowadza się do
produkcji
> makulatury (proszę na przykład poczytać 'publikacje' nauczycieli
zalewające
> ostatnimi czasy Internet) i zdobywania wątpliwych zaświadczeń (vide
> chociażby posty 'kursantów' 'trenujących' od czasu do czasu na
obecnej
> grupie, co dość jednoznacznie świadczy o poziomie tychże kursów).

Zgoda. Zapewniam Cię, że ja na Księżycu nie żyje i widze to samo. Ale
czy uważasz, że to jest ok.?
Jeżeli w ciągu tygodnia w szkole odbywa się 10
konkursów/spektakli/tudzież innych "niezbędnych" imprez, do udziału w
których uczniowie wypychani są "na ochotnika". Jeżeli nauczyciel,
który przez 15 lat pracy nie zorganizował żadnej wycieczki (sama się
dziwie jak sie uchował) nagle urządza trzy w jednym roku i oburza się
że "nie chcą płacić". Jeżeli na spotkaniu organizacyjnym kursu słysze:
"trzeba to skrócić do min. przecież nikt chyba nie chce się tu uczyć -
wiadomo, że każdemu chodzi o papier", a gdy zadaje pytania
prowadzącemu (w końcu zapłaciłam i chce wiedzieć) to reszta kursantów
traktuje mnie jak upierdliwca.
Czy jeśli tak ma wygladać "normalna ścieżka awansu" to nie lepiej
sobie odpuścić i zachować odrobine godności?

[...]
> Ale jak mają postąpić młodzi
> nauczyciele, pracujący po kilka lat, dla których 'najdziwniejsze
oczekiwania
> jaśnie menis-u' są 'normalną' ścieżką rozwoju zawodowego?

W przypadku tych co muszą przechodzić szczeble awansu od początku
sytuacja wydaje się nieco zdrowsza. Oni przede wszystkim osobiście
stają przed komisją i wiele zależy od tego jak się zaprezentują a nie
co napiszą. Znam wielu takich, którym wystarcza solidna praca poparta
sukcesami uczniów. Awansują nie tworząc wokół siebie atmosfery cyrku.
W przypadku pierwszych szczebli awansu papiery to sprawa drugorzędna.
Ważne by nie popaść w paranoje nadgorliwie realizując głupawe zapisy
ustaw i rozporządzeń.
pozdr.
zosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-08-07 19:44:56

Temat: Re: staż na dyplomowanego
Od: "Roman Stachowiak" <a...@n...org> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Yorick" <y...@p...pl> napisał w wiadomości
news:bgrsln$qq2$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Roman Stachowiak" <a...@n...org> napisał w
> wiadomości news:bgqo6j$gqf$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Dla mnie awans był
> > konsekwencją pewnych działań, które realizowałem od co najmniej 10 lat.
> Była
> > okazja, odbyłem staż (fakt, że skrócony), uwzględniłem w nim rozwinięcie
> > wczesniejszych działań i tyle. Jeśli miałbym się zmuszać do robienia
> > czegokolwiek POD awans to bym sobie po prostu darował.
>
> Hmm... w zasadzie ma Pan rację, pozwolę sobie niemniej nieśmiało zauważyć,
> że mimo wszystko, aby awansować musiał Pan napisać przynajmniej sprawozdanie
> ze swojej wcześniejszej działalności i zebrać odpowiednią dokumentację -
> czyli de facto zrobił Pan jednak COŚ tylko POD awans ;-))

Pisząc o robieniu czegoś POD awans miałem jednak na myśli działania bardziej
merytoryczne niż zbieranie papierków. Zresztą proszę zajrzeć tutaj:
http://www.gimnazjum.pl/karta/moja/moja_files/moje_d
okonania.htm#awans
Myślę, że nieco rozjaśni to moje podejście do kwestii awansu.

--
RomanS
http://www.pse.of.pl - faq grupy pl.soc.edukacja
http://www.gimnazjum.pl/karta - karta rowerowa w szkole



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-08-07 19:48:44

Temat: Re: staż na dyplomowanego
Od: "Yorick" <y...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zz" <zzaniewicz@[nospam]poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:bgtjv7$hek$1@news.onet.pl...

> Zgoda. Zapewniam Cię, że ja na Księżycu nie żyje i widze to samo. Ale
> czy uważasz, że to jest ok.?

Bynajmniej. Niestety fakt, że nie podoba mi się istniejąca rzeczywistość
wcale nie wpływa na jej poprawę.

> Jeżeli w ciągu tygodnia w szkole odbywa się 10
> konkursów/spektakli/tudzież innych "niezbędnych" imprez, do udziału w
> których uczniowie wypychani są "na ochotnika". [...]
> Czy jeśli tak ma wygladać "normalna ścieżka awansu" to nie lepiej
> sobie odpuścić i zachować odrobine godności?

"Godność?" Dawno nie słyszałem tego słowa... Skoro wszędzie trwa wyścig
szczurów dlaczego szkoła miałaby być wyjątkiem? Czy sądzi Pani, że
jesteśmy - jako grupa zawodowa - w czymkolwiek lepsi niż reszta
społeczeństwa? Moralniejsi? Uczciwsi? Mam jakby trochę wątpliwości,
chociażby patrząc właśnie na te zjawiska które Pani opisała...

> W przypadku tych co muszą przechodzić szczeble awansu od początku
> sytuacja wydaje się nieco zdrowsza. [...]
> Awansują nie tworząc wokół siebie atmosfery cyrku.

W dużej części jest to prawda, ale jest też ciemna strona zjawiska.
Mianowicie ci młodzi mają przecież 'opiekunów stażu' którymi często bywają
owi negatywni bohaterowie opisani przez Panią (opieka nad stażystą czy
kontraktowym wszak zawsze dobrze wygląda w papierach). Efekty bywają różne,
jedni próbują walczyć, drudzy odchodzą szukać innej pracy, zaś spora grupa
się przystosowuje czerpiąc wzory ze starszych kolegów i koleżanek. I kółko
się zamyka...

> Ważne by nie popaść w paranoje nadgorliwie realizując głupawe zapisy
> ustaw i rozporządzeń.

Zgadzam się odnośnie paranoi ;-) Ale z drugiej strony przychodzi mi na myśl
inne staroświeckie określenie: 'szacunek dla prawa'. Skoro ustawy i
rozporządzenia są głupawe to może powinniśmy powalczyć o ich zmianę zamiast
się 'przystosowywać' ?

--
Z poważaniem,
Yorick

PS. Życzę miłego odpoczynku, bo zdaje się wyjeżdża Pani na wakacje :-))







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-08-07 20:49:22

Temat: Re: staż na dyplomowanego
Od: "Yorick" <y...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Roman Stachowiak" <a...@n...org> napisał w
wiadomości news:bgua8l$cce$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Pisząc o robieniu czegoś POD awans miałem jednak na myśli działania
bardziej
> merytoryczne niż zbieranie papierków.

Wiem :-)
Tym niemniej zgodzi się Pan chyba, że przy obecnej procedurze awansu
zawodowego 'zbieranie papierków' jest (niestety) jednym z najważniejszych
działań jakie musi podjąć zainteresowany nauczyciel...

> Zresztą proszę zajrzeć tutaj:
> http://www.gimnazjum.pl/karta/moja/moja_files/moje_d
okonania.htm#awans
> Myślę, że nieco rozjaśni to moje podejście do kwestii awansu.

Gratuluję osiągnięć :-)

Martwi mnie tylko jedno: kiedy klikam na zakładkę 'Moje plany na przyszłość'
wyświetla mi się pusta strona... Aż tak źle? Czyżby już dotarły do Pana
najnowsze informacje o kolejnych pomysłach MENIS-u? ;-))

--
Pozdrawiam serdecznie,
Yorick






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-08-07 22:03:07

Temat: Re: staż na dyplomowanego
Od: "GG" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Użytkownik "Yorick"

[....]


> >to nie lepiej
> >sobie odpuścić i zachować odrobine godności?
>
>"Godność?" Dawno nie słyszałem tego słowa... Skoro wszędzie trwa wyścig
>szczurów dlaczego szkoła miałaby być wyjątkiem? Czy sądzi Pani, że
>jesteśmy - jako grupa zawodowa - w czymkolwiek lepsi niż reszta
>społeczeństwa? Moralniejsi? Uczciwsi? Mam jakby trochę wątpliwości,
>chociażby patrząc właśnie na te zjawiska które Pani opisała...

Pewnie pewnie - skoro wszyscy kradną, gwałcą, kłamią, to dlaczego
jakaś "grupa zawodowa" miałaby się odróżniać.
To przecież wina wszystkich! - nie nasza...
Więc coś istotnie jest nie tak z tą moralnością.
Zresztą nie tylko Waszą

A w kwestii formalnej jeszcze.
"wyścig szczurów" nie jest niczym złym.
A przynajmniej u nas nie sprawdzono jeszcze, że jest czymś złym.
Gorzej jak dla szczurów szarych jest ruchomy chodnik
czarne szczury muszą chodzić tylko tyłem
łaciate jak tylko zrobią krok to dostają kopa,
a nad torami wisi piętnaście napisów:
europejskie wyścigi wolnorynkowe dla dobra szczurów miast i wsi
...i tak dalej.
A publika mówi - do d... ten wolny rynek.

pozdrawiam
Grzegorz Górecki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-08-07 22:28:58

Temat: Re: staż na dyplomowanego
Od: "Roman Stachowiak" <a...@n...org> szukaj wiadomości tego autora

> Martwi mnie tylko jedno: kiedy klikam na zakładkę 'Moje plany na przyszłość'
> wyświetla mi się pusta strona... Aż tak źle?

Jakoś tak się złożyło, że akurat ta strona od początku jest pusta. Może dlatego,
że zamiast pisać o moich planach, wolę je realizować ;)

--
RomanS
http://www.pse.of.pl - faq grupy pl.soc.edukacja
http://www.gimnazjum.pl/karta - karta rowerowa w szkole


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-08-08 09:45:26

Temat: Re: staż na dyplomowanego
Od: "Yorick" <y...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "GG" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bguibg$f2q$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Pewnie pewnie - skoro wszyscy kradną, gwałcą, kłamią, to dlaczego
> jakaś "grupa zawodowa" miałaby się odróżniać.
> To przecież wina wszystkich! - nie nasza...

Nie pisałem o winie. Żeby mówić o czyjejś 'winie' za to, że świat jest zły,
trzeba by udowodnić najpierw, że mógłby być lepszy. A to się jeszcze nikomu
nie udało, choć było w historii ludzkości paru takich, którzy próbowali
zbudować 'nowy wspaniały świat' i stworzyć 'nowego człowieka'... Z wiadomym
skutkiem...

Pragnę jednakże dodać, iż faktu, że człowiek jest - delikatnie mówiąc -
niedoskonały, nie traktuję w kategoriach usprawiedliwiania czyichkolwiek
niecnych postępków. Każdy jest odpowiedzialny za własne czyny i postawę,
niezależnie od tego co czynią inni. Każdy jest odpowiedzialny - jedyny
problem, to odpowiedź na pytanie :"Przed kim?"

> Więc coś istotnie jest nie tak z tą moralnością.
> Zresztą nie tylko Waszą

A skąd założenie, że człowiek jest istotą moralną? Gdybyśmy byli moralni ze
swej natury, nie potrzebowalibyśmy np. Dekalogu jako drogowskazu co dobre a
co złe... Skoro potrzebujemy autorytetów moralnych, czy norm obyczajowych to
znaczy, że moralni sami z siebie to my raczej nie jesteśmy...
(Pisząc 'my' mam tu na myśli cały gatunek homo sapiens, nie tylko jedną
grupę zawodową ;-)

> A w kwestii formalnej jeszcze.
> "wyścig szczurów" nie jest niczym złym.
> A przynajmniej u nas nie sprawdzono jeszcze, że jest czymś złym.

Wszystko zależy od odpowiedzi na jedno proste pytanie: "Po co żyjemy?"
Jeżeli zgodzimy się, że nadrzędnym celem życia jest 'sukces' (cokolwiek by
on nie oznaczał) to tak. Jeżeli jednak sięgniemy po inną skalę wartości, to
już niekoniecznie.

> Gorzej jak dla szczurów szarych jest ruchomy chodnik
> czarne szczury muszą chodzić tylko tyłem
> łaciate jak tylko zrobią krok to dostają kopa,

Równość szans dla wszystkich? Szczytna idea, tylko, jak pokazuje historia,
choć zwykle zaczyna się od "liberte, egalite, fraternite" to najczęściej
kończy się na tym , że: "Wszystkie zwierzęta na naszej farmie są równe, ale
niektóre są równiejsze..." ;-)

--
Z poważaniem,
Yorick

PS. Zauważam, że ten wątek zaczyna jakby trochę odbiegać od tematu grupy,
ale ponieważ są wakacje, ruch na grupie jest niewielki, a dyskusja robi się
ciekawa, to pozwolę sobie jednak tego posta wysłać :-)













› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-08-11 19:49:33

Temat: Odp: staż na dyplomowanego
Od: "Miro" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Czy jeśli tak ma wygladać "normalna ścieżka awansu" to nie lepiej
> sobie odpuścić i zachować odrobine godności?
>

A owszem odpuścić sobie, odpuścić pracę, pensję itp.
Jeśli by nauczyciel mianowany zarabiał powiedzmy 2500 zł (netto) a
dyplomowany 2800 zł to może i można by sobie odpuścić bo za 2500 zł też
można "godnie" żyć, ale jak ktoś z pracy też mieć i pieniądze (poza
satysfakcją) a w peryspektywie ma nawet zwolnienie z pracy (redukcja) bo coś
słabo uczestniczył w "wyścigu szczórów" to nie wiem czy nie zrobi
wszystkiego co MENIS napisze aby "się nikt nie czepił" i aby dostać parę
zakichanych stówek więcej bo przecież do emerytury daleko.

Tak wydaje mi się, że nauczyciele sami zgotowali sobie ten los. Pani Ł. a
może nawet Pan W. tylko wspomnieli o dodatkowych godzinach nieedukacyjnych
dla nauczycieli (fala protestów itd...) a tu co słyszę - znajoma która
pracuje na pół etatu dodstała w prezencie 3 godziny za friko od dyrektora,
który pewnie wykazać się musi.

--
--
Mirosław P.
p...@p...onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

PW i egzaminy
etnologia na UAM
Zmarł uczeń
najlepszy crack do gadu-gadu usuwajacy banner!!! (ot)
gdzie jeszcze szukać pracy? Gdańsk

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

September the 10-th. International Silver Cleaning Day
Blog edukacyjny
Nowa przeredagowana i uzupełniona wersja monografii "Sztuka Edukacji"
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!

zobacz wszyskie »