Data: 2006-08-01 19:24:36
Temat: Re: studnia
Od: AnnaMaja Walczakiewicz <a...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>
>W różdżkarstwie jednak coś jest, bo świadkiem byłem
>znalezienia wody (studnia) na działce po negatywnych odwiertach
>geologicznych (próbnych czy poszukiwawczych) między
>Gowidlinem i Sulęczynem.
>
Pewnego razu stwierdzilam, ze pekla mi rura C.O., ktore mam polozone
w mieszkaniu pod podloga. Warstwy sa zreszta dwie: najpierw plyta
pilsniowa a potem panele.
Pod plyta ida rurki. Wpadlam w panike bo nie moglam zlokalizowac gdzie
jest przeciek,
a rwac 90m podlogi nie usmiechalo mi sie. Pomyslalam o rozdzkarzu wtedy
wlasnie.
Obdzwonilam pieciu na chybił-trafił z ksiazki telefonicznej i
naswietlilam w czym rzecz.
Nie było chętnego.... wili się... krecili i tyle.
Zadzwonilam do Szczecinskie Towarzystwo Radiestezyjne, czy jakos tak i
dopiero
tam znalazlam chetnego. Wychodzi na to, ze uczciwy jest co szosty :)
amw
|