« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-11-03 12:51:50
Temat: Re: suszona kielbasaDnia Thu, 3 Nov 2005 13:34:28 +0100, Dominik Jan Domin napisał(a):
> Eee, mój Kot takiego świństwa jak kiełbasa kupna to nie tykał.
Kot kota nie zezre :P
Moj pies za to kielbase zjada i nie pyta o pozwolenie, bez wzgeldu na to z
ktorej polki jest :)
--
pozdrawiam
Maciek
"Invent something idiot-proof, and they will invent a better idiot"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-11-03 12:55:33
Temat: Re: suszona kielbasa
Użytkownik "batory" <b...@b...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dkcsut$3fc$1@nemesis.news.tpi.pl...
(cut)
> > Dzieki za podpowiedzi
> > Ale jak poznam czy kielbasa jest z soja czy bez?
> >
> Ma podany skład na opakowaniu.
> Pozdr. - A.
po opakowaniu?
Ale czy na kielbasie (np. mysliwskiej) ktos kiedys widzial napisany sklad?
Jesli sa pakowane prozniowo to ok.
Jesli mam dostep do "opakowania zbiorczego" to tez ok
ale jesli kupuje w sklepie gdzie kielbasy wisza na "hakach"?
Gdzie szukac opakowania?
Bo chyba nie chodzilo Ci o skorke kielbasiana heh
Poza tym trudno teraz dostac na prawde dobra kielbase ktora nadawala by sie
do suszenia
nie tak jak kiedys... Krakowska, mysliwska, kabanosy mogly wisiec i wisiec
(spizarka lub po prostu "miedzy oknami")
i suszyla sie pieknie. Teraz jak kupi sie mysliwska czy kabanosa trudno
"doprowadzic go" "po dobroci" do tamtejszego wlasnie smaku
Byl w Gliwicach rzeznik (Rog Nowego Swiata (swiatu?) i Kochanoskiego, ktory
robil mieso i kielbasy wg swojego prastarego przepisu.
I co?
zamknal swoje podboje, poniewaz normy unii europejskiej przewiduja, iz w
miesie (wedlinach) jest tyle i tyle tego, a tyle konserwantow i
stabilizatorow
Powiedzial ze predzej zamknie sklep niz bedzie stosowac te normy i...
zamknal
Pozdrowienia
z bolesnym westchnieniem... ach...
Kondziorek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-11-03 13:27:45
Temat: Re: suszona kielbasaJa proszę w sklepie o pokazanie tego zbiorczego opakowania. Ale to znajomy
sklep, w którym kupuję od hohooo, a może i dawniej. Na jczęściej suszę brocką,
wyborczą i sląską. To są niewielkie kiełbaski (nie takie kiełbachy jak
podwawelska czy toruńska), które wieszam po dwie. Bardzo rzadko udaje się je
dosuszyć do końca, albowiek w trakcie ulegją pożarciu.
Pozdr. - A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-11-03 13:28:35
Temat: Re: suszona kielbasaUżytkownik "Kondziorek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dkd1c3$lh4$1@polsl.gliwice.pl...
> Poza tym trudno teraz dostac na prawde dobra kielbase ktora nadawala by
> sie
> do suszenia
> nie tak jak kiedys... Krakowska, mysliwska, kabanosy mogly wisiec i wisiec
> (spizarka lub po prostu "miedzy oknami")
> i suszyla sie pieknie. Teraz jak kupi sie mysliwska czy kabanosa trudno
> "doprowadzic go" "po dobroci" do tamtejszego wlasnie smaku
Co się dziwić, skoro sa kabanoski "drobiowe", które w konzystencji
przypominają raczej parówke niz kabanosa.
A nie ma żadnych norm, żeby wyroby nazywac wg faktycznego stanu. Coraz
trudniej jest kupic zwykłego SUCHEGO kabanosa. :(
Dominik Jan Domin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-11-03 13:32:44
Temat: Re: suszona kielbasa>
> A nie ma żadnych norm, żeby wyroby nazywac wg faktycznego stanu. Coraz
> trudniej jest kupic zwykłego SUCHEGO kabanosa. :(
>
U mnie są kabanosy Lech, bardzo drogie, ale leciutkie, więc wydajne. Łamie się
je z takim miłym trzaskiem i są tak suchutkie, że nie trzeba suszyć.
P.S. przepraszam za "suchutkie" i "leciutkie", ale "suche" i "lekkie" to by była
dla nich obraza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-11-03 13:40:15
Temat: Re: suszona kielbasaUżytkownik "batory" <b...@b...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dkd3ja$q0q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
>> A nie ma żadnych norm, żeby wyroby nazywac wg faktycznego stanu. Coraz
>> trudniej jest kupic zwykłego SUCHEGO kabanosa. :(
>>
> U mnie są kabanosy Lech, bardzo drogie, ale leciutkie, więc wydajne. Łamie
> się
> je z takim miłym trzaskiem i są tak suchutkie, że nie trzeba suszyć.
> P.S. przepraszam za "suchutkie" i "leciutkie", ale "suche" i "lekkie" to
> by była
> dla nich obraza
Lech to nazwa firmy? Czy nazwa własna kabanosa?
Dominik Jan Domin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-11-03 13:41:33
Temat: Re: suszona kielbasaKondziorek napisał(a):
[...]
> Byl w Gliwicach rzeznik (Rog Nowego Swiata (swiatu?) i Kochanoskiego, ktory
> robil mieso i kielbasy wg swojego prastarego przepisu.
> I co?
> zamknal swoje podboje, poniewaz normy unii europejskiej przewiduja, iz w
> miesie (wedlinach) jest tyle i tyle tego, a tyle konserwantow i
> stabilizatorow
> Powiedzial ze predzej zamknie sklep niz bedzie stosowac te normy i...
> zamknal
Dobry człowieku, bajki opowiadasz.
Nikt ci nie zabrania robić kiełbas nawet z samego miesa.
Pies jest gdzie indziej pogrzebany.
Przeczytaj sobie chociażby list "Po śniadaniu..."
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-11-03 17:05:24
Temat: Re: suszona kielbasaOn Thu, 3 Nov 2005 13:55:33 +0100 I had a dream that Kondziorek <p...@g...pl> wrote:
>Byl w Gliwicach rzeznik (Rog Nowego Swiata (swiatu?) i Kochanoskiego, ktory
>robil mieso i kielbasy wg swojego prastarego przepisu.
>I co?
>zamknal swoje podboje, poniewaz normy unii europejskiej przewiduja, iz w
>miesie (wedlinach) jest tyle i tyle tego, a tyle konserwantow i
>stabilizatorow
>Powiedzial ze predzej zamknie sklep niz bedzie stosowac te normy i...
>zamknal
Urban legend.
--
Grzegorz Janoszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-11-04 07:08:32
Temat: Re: suszona kielbasa
Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dkd41a$rhk$1@nemesis.news.tpi.pl...
Kondziorek napisał(a):
[...]
> >Byl w Gliwicach rzeznik (Rog Nowego Swiata (swiatu?) i Kochanoskiego,
ktory
>> robil mieso i kielbasy wg swojego prastarego przepisu.
>> I co?
>> zamknal swoje podboje, poniewaz normy unii europejskiej przewiduja, iz w
> >miesie (wedlinach) jest tyle i tyle tego, a tyle konserwantow i
> >stabilizatorow
> >Powiedzial ze predzej zamknie sklep niz bedzie stosowac te normy i...
> >zamknal
>Dobry człowieku, bajki opowiadasz.
>Nikt ci nie zabrania robić kiełbas nawet z samego miesa.
>Pies jest gdzie indziej pogrzebany.
>Przeczytaj sobie chociażby list "Po śniadaniu..."
>pozdr. Jerzy
Dobry czlowieku, bzdury pleciesz
Rozmawiales z tym czlowiekiem?
czytales artykul na ten temat w Nowinach Gliwickich?
Znasz normy europejskie dotyczace mies i wedlin?
NIe nikt mi nie zabroni tyle ze po prostu nie zostana dopuszczone do obrotu
(handlu)
Poczytaj sobie sam Ja go czytalem
Pozdrowienia
Kondziorek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-11-04 07:19:54
Temat: Re: suszona kielbasa
Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dkd41a$rhk$1@nemesis.news.tpi.pl...
Kondziorek napisał(a):
[...]
> Dobry człowieku, bajki opowiadasz.
>Nikt ci nie zabrania robić kiełbas nawet z samego miesa.
>Pies jest gdzie indziej pogrzebany.
>Przeczytaj sobie chociażby list "Po śniadaniu..."
>pozdr. Jerzy
A tak juz BTW to zastanow sie najpierw czemu wedliny w calej unii smakuja
tak samo (jedynie w Polsce jeszcze sie do norm Unii nie dostosowali)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |