Data: 2008-05-08 19:30:24
Temat: Re: szczęśliwym prostakom filozofia analityczna nielzia
Od: Tomek <t...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Maj, 21:14, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> Królewicz był tumanem, tak, więc król zatrudnił dla niego specjalnego korepetytora.
Lekcje zaczęły się od starannego wyjaśnienia pierwszego twierdzenia Euklidesa.
> Czy to jasne, Wasza Wysokość?" zapytał korepetytor. Nie", powiedział Jego Wysokość.
> Więc korepetytor cierpliwie jeszcze raz omówił twierdzenie. "Czy teraz jest to
jasne?"
> "Nie", powiedział królewicz.
> Jeszcze raz korepetytor wziął się za przerabianie twierdzenia - bez skutku. Kiedy
nawet po dziesiątej próbie królewski półgłówek nie mógł pojąć twierdzenia, biedny
korepetytor się rozpłakał. "Wierz mi, Wasza Wysokość", wykrzyknął, "to twierdzenie
jest prawdziwe i w ten sposób się go dowodzi".
> Słysząc te słowa królewicz powstał i powiedział kłaniając się z namaszczeniem: "Mój
drogi panie, mam całkowitą wiarę w to, co mówisz, więc jeśli mnie zapewniasz, że
twierdzenie jest prawdziwe, przyjmuję to z całym sercem. Szkoda tylko, że nie dałeś
mi tego zapewnienia wcześniej, tak, żebyśmy mogli przejść do drugiego twierdzenia,
nie tracąc czasu".
>
> ***
> W ten sposób znasz wszystkie prawidłowe odpowiedzi, nie znając geometrii, tak, jak
ludzie mają wszystkie - według nich!-prawidłowe przekonania, nie znając Boga.
Powiedzieć autorytetowi: "Jestem głupi. Proszę.pomyśl za mnie" to, jak powiedzieć
"Jestem spragniony. Proszę, napij się za mnie".
Jaki masz papier, że to mówisz?
|