Data: 2002-06-21 17:13:42
Temat: Re: szybkie numerki było Czy to zdrada?
Od: "Jacek" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nixe" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:aetel9$50o$1@korweta.task.gda.pl...
> OK, wiemy już, że mężczyznom "do życia", zamiast długiego, namiętnego
> kochania wystarczy czasem błyskawiczny numerek za rogiem ;-) Ale ja mam
> jeszcze jedno pytanie. W sumie znam na nie odpowiedź, ale tylko jednego
> mężczyzny (mojego męża), więc chciałabym też wiedzieć, jak to jest u
innych
> panów. Z czystej ciekawości. Czy do pełni satysfakcji seksualnej mężczyzny
> zawsze niezbędne jest także pełne zadowolenie (czyt. orgazm) jego
partnerki,
> czy czasem wystarczy, gdy po prostu "użyczy" mu ona tylko swego ciała, że
się
> tak trochę niezręcznie wyrażę. Oczywiście nie chodzi mi o teraz o
> praktykowanie tego procederu przez całe życie, ale czasem zdarza się tak,
że
> kobieta w danej chwili/dniu nie ma aż tak dużego potencjału, by rozbudzić
się
> w ciągu kilkunastu sekund, a mężczyzna już przebiera nogami ;-) Żeby nie
> było, że tylko pytam, to napiszę, że mi zadowolenie partnera nie jest aż
tak
> bardzo do szczęścia potrzebne, ale oczywiście miło jest (bardzo :-), gdy
ma
> to miejsce. A jak to jest u Was Panowie/(Panie też:-)?
Diabelnie techniczne pytanie.
Czy jesli lubisz czekoladę a dostaniesz tylko pól kostki to czy ją zjesz.
Wiadomo że cudowna noc z kochaną osobą jest lepsza niz chwilka namietności
na strychu. Ale gdy nie ma warunków by zniknąc na całą noc można cieszyć sie
tymi drobnymi chwilkami.
Z drugiej strony takie króciutka namiętność jest wspaniałym uzupełnieniem
dla tych przeżywanych w łozku na które ma sie dużo czasu i tak wiele
wspomnień po nich pozostaje
Jacek (lubiący sex w kazdym wydaniu tak samo)
|