Ania wrote:
> Cześć!
>
> Od rana męczę się z przerysowaniem cholernego schematu z Burdy ( na
> spódnicę )!!!!!!!!!
> Nie wiem jak Wy, czy któraś z koleżanek potrafi odczytać tę pajęczynę
> kreseczek???, ale ja nie jestem w stanie!!
> Jestem taka zła, i jeszcze mnie głowa od tego rozbolała!!
> niech mi ktos napisze, że też próbował i mu się nie udało;( albo jakaś rada
> bo zaraz porwę ten papier na strzępki!!!!!!!!!!! wrrrrrrrrrrr

A jak Ty to robisz? Może masz złą metodę i dlatego nie wychodzi?
Najprościej byłoby użyć takiej prześwitującej bibuły do wykrojów, ale
jest dość droga. Jeśli chcesz dokładnie widzieć, co rysujesz, weź papier
na wykrój, na to połóż kalkę maszynową (trzeba ich tyle, żeby przykryć
cały papier, no i trzeba pamiętać, żeby kłaść właściwą stroną do dołu) i
na to wykrój. Najlepiej teraz to wszystko spiąć spinaczami albo czymś
przygnieść po bokach. Teraz weź miękki ołówek (B, albo 2B, albo jeszcze
miększy- chodzi o to, żeby był dość wyraźny i nie dziurawił papieru),
najlepiej, żeby nie był mocno zaostrzony. Sprawdź, który rodzaj kreski
to ten "Twój" i rysuj po nim ołówkiem- wszystko się przebije na papier,
a na wykroju będziesz widzieć, który kawałek już odrysowałaś i nie
zgubisz ani kreseczki :)
Wymaga to trochę cierpliwości i na dodatek całą operację trzeba
powtarzać do każdego kawałka, ale jest naprawdę skuteczne :)

Pozdrawiam i zyczę powodzenia

Julita ze skręconą kostką
--
www.szpilka.netnafta.pl