Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.nask.pl!newsfeed.atman.pl!news.atcom.net.pl!not-for-mail
From: "Joe" <j...@k...pl>
Newsgroups: pl.rec.robotki-reczne
Subject: Re: [szycie] chusta dla niemowlaka - pytanie do posiadaczek tejze :)
Date: Fri, 7 Oct 2005 15:07:41 +0200
Organization: ATCOM ISP http://www.atcom.pl
Lines: 28
Sender: bajlif@radius
Message-ID: <di5rv1$2go$1@sklad.atcom.net.pl>
References: <dh0rql$ida$1@inews.gazeta.pl> <2...@g...pl>
<di5lub$skm$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: gw2.eranet.pl
X-Trace: sklad.atcom.net.pl 1128690467 2584 213.158.197.34 (7 Oct 2005 13:07:47 GMT)
X-Complaints-To: n...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 7 Oct 2005 13:07:47 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2670
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2670
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.robotki-reczne:78365
Ukryj nagłówki
> Gdyby tak było to wszystki indiańskie i murzyńskie dzieci noszone tą
> metoda
> od wieków przez matki miałyby koślawe nóżki :):):)
I mają, he he...
Tyle tylko, że w naszej kulturze nie nosi się bąbla w chuście cały dzień,
najwyżej krótki spacer, albo po domu, kiedy nie chce się uspokoić. Poza tym
są różne metody noszenia bobasa w chuście, też z rozpartymi nóżkami.
Właśnie wróciłam ze spaceru z moją koleżanką, która z powodzeniem w takiej
chuście niosła swoją malutką. Jej chusta ma tak z 90 cm szerokości i jest ze
trzy metry długa albo i więcej. Okropaśnie długa, ale chyba niektóre metody
wiązania wymagają takiej właśnie długości (np. na plecach). Wymiary podaję
oczywiście orientacyjne. Szmata jest z miękiej, grubej, tkanej bawełny,
takiej właśnie "peruwiańskiej". Zwykły prostokąt - bo są też jakeś takie ze
sprzączką, klamerką a nawet kieszenią... ale widziałam je tylko na
zdjęciach.
Osobiście wypróbowałam tylko nosidełko (Baby Bjorn - bardzo porządne) ale
potwornie bolał mnie od tego kręgosłup. Na dwór nie odważyłam się z tym
wyjść, czasami tylko z Niusią razem sprzątałyśmy...
Pozdrawiam,
Joe
|