« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-02 09:42:09
Temat: [szycie/haft] pytanie dniaa oto pytanie dnia: czym sie tak na prawde rozni scieg f a s t r y g a od
sciegu p r z e d i g l a ?
Tylko starannoscia?
pytajaca Ilona
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-02 11:51:32
Temat: Re: [szycie/haft] pytanie dniaNiczym, fastryga to inaczej scieg przed igłą,
tak napisane jest w mądrej książce na temat
szycia. Mira Z. (Wrocław)
Użytkownik "Iloneska" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b8teop$ikq$1@inews.gazeta.pl...
> a oto pytanie dnia: czym sie tak na prawde rozni scieg f a s t r y g a od
> sciegu p r z e d i g l a ?
>
> Tylko starannoscia?
>
> pytajaca Ilona
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-02 13:54:15
Temat: Re: [szycie/haft] pytanie dnia> a oto pytanie dnia: czym sie tak na prawde rozni scieg f a s t r y g a od
> sciegu p r z e d i g l a ?
>
> Tylko starannoscia?
>
> pytajaca Ilona
Długością ściegu:
przed igłą - nad i pod tkaniną ścieg tej samej długości;
fastryga - nad tkaniną połowa tego (długości ściegu), co pod tkaniną.
Odpowiadająca Iweczka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-02 20:32:53
Temat: Re: [szycie/haft] pytanie dnia> a oto pytanie dnia: czym sie tak na prawde rozni scieg f a s t r y g a od
> sciegu p r z e d i g l a ?
>
> Tylko starannoscia?
>
> pytajaca Ilona
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
W ksiazce Jadwigi Turskiej "Igla malowane' jest taK:
Sciegi przed igła i do nich zaliczamy : fastryge, pileczke (to taki podwojny
rzad daszkow), sciegi obrebkowe, przeplatanka. Sciegi przed igla wykonuje sie
od strony prawej, do lewej. Po prawej i lewej stronie matreialu scieg wyglada
tak samo. I dlugosc sciegu powinna sie rownac odstepowi miedzy sciegami.
A sciegi za igla to: stebnowka, sznureczki, wezelki, peczki. tO tyle
pozdr
annaweronika
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-02 21:07:52
Temat: Re: [szycie/haft] pytanie dnia> fastryga - nad tkaniną połowa tego (długości ściegu), co pod tkaniną.
Eee, na odwrót:
nad tkaniną jest ścieg dłuższy, a pod spodem o połowę krótszy.
Fastryga nie tylko zapobiega przesuwaniu się zszywanych materiałów pod
stopką maszyny, ale także zaznacza kontury formy.
Ścieg przed igłą z reguły jest drobniejszy od fastrygi i jego długość po
prawej i lewej stronie materiału jest jednakowa.
(na podst. "Jak szyć?" Z. Hanus)
Iw.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-03 17:17:37
Temat: Re: [szycie/haft] pytanie dnia> > fastryga - nad tkaniną połowa tego (długości ściegu), co pod tkaniną.
>
> Eee, na odwrót:
> nad tkaniną jest ścieg dłuższy, a pod spodem o połowę krótszy.
> Fastryga nie tylko zapobiega przesuwaniu się zszywanych materiałów pod
> stopką maszyny, ale także zaznacza kontury formy.
> Ścieg przed igłą z reguły jest drobniejszy od fastrygi i jego długość po
> prawej i lewej stronie materiału jest jednakowa.
> (na podst. "Jak szyć?" Z. Hanus)
>
> Iw.
>
>
:)
Wychodzi na to, że ile jest mistrzyn krawieckich, tyle koncepcji nt nazewnictwa
i rozumienia. Ja przedstawiłam poglady Pani J. Turskiej :)
ale co tam - wazne zeby ladnie szyc i zeby efekt byl wspanialy, co nie?
pozdr
annaweronika
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-03 18:03:33
Temat: Re: [szycie/haft] pytanie dnia> Wychodzi na to, że ile jest mistrzyn krawieckich, tyle koncepcji nt
nazewnictwa
> i rozumienia. Ja przedstawiłam poglady Pani J. Turskiej :)
> ale co tam - wazne zeby ladnie szyc i zeby efekt byl wspanialy, co nie?
> pozdr
> annaweronika
Tak się właśnie zastanawiam nad swoją fastrygą: służy mi typowo pomocniczo
(zamiast szpileczek) i zawsze wykonywana w pośpiechu ma trudne do
zdefiniowania długości ściegów ;))).
Zaciekawiona tematem zerknęłam jeszcze do "Haftów i koronek" J.
Dziewanowskiej i tam znalazłam taką samą definicję fastrygi. Tajemnica
chyba tkwi w tym, że "stara szkoła" nie znała samoznikającego ołówka do
konturów, stąd owa pomocnicza funkcja dłuższego ściegu na wierzchu materiału
:)
Ale tak naprawdę, czy to ważne jakiej techniki szycia się używa?
I zgadzam się, że to efekt końcowy jest najważniejszy!
Iw.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |