Data: 2006-11-29 12:23:35
Temat: Re: szydełko...
Od: "R@blinka" <r...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mylum napisał(a):
> wydaje mi się, że nie warto się zabierać od razu za dużą
rzecz,
> lepiej najpierw zrobić coś mniejszego, mniej
pracochłonnego, mimo
> posiadanego wzoru często trudno uniknąć prucia, a to
przecież nie
> nastraja optymistycznie, możesz się tylko znięchęcić do tej
> sukienki
> i raczej trzeba poszukać wzoru, albo kilku, z których
skleisz swój
> własny
>
> mnie na początku przygody szydełkowej trudno było ocenić,
co jest
> proste, a przy czym mogą pojawić się trudności, które
wzory robi
> się szybko, a które są pracochłonne
>
> jak nabierzesz trocę doświadczenia, to będzie Ci dużo
prościej!
>
> pozdrawiam
> A.
Popieram jak najbardziej, po co rzucać się z motyką na
słońce a potem powiedzieć, "to nie dla mnie". Porobić
najpierw mniejsze, może jakieś proste serwetki, opaski
czapki, jakiś prosty szalik albo wziąć książkę i popróbować
sobie różne ściegi a potem dopiero wziąć się za coś większego...
Sama mam zrobioną jedną większą rzecz - chustę, z której nie
do końca jestem zadowolona (wyszła trochę za sztywna), ale
fajnie, że dotrwałam do końca, a trudno było, bo jednak to
dość monotonne robić ten sam wzór przez dłuższy czas.
Chociaż myślę, że z czasem uczucie monotonności mija, bo
choć jestem krzyżykująca, to już mnie znowu ciągnie do
szydełka, a dwie rzeczy xxx leżą w kącie...
Pozdrawiam
Rablinka
|