Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.on
et.pl
From: <c...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: tak sie przygladam
Date: 1 Mar 2002 14:14:49 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 39
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
References: <a5kj44$a1o$3@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1014988489 21142 192.168.240.245 (1 Mar 2002 13:14:49 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 1 Mar 2002 13:14:49 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 10.133.129.183, 213.180.130.23
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:41688
Ukryj nagłówki
>
> > > Ja też nie rozuniem tego za wcześnie czy za późno ....nie jestem
> nastolatkiem
> > ani emerytem ale co ma wiek do ogrodu ...a może Krzysztof ma na ten temat
> jakąś
> > teorię ;-)
>
> Mam. Może nie teorię, ale jakieś obserwacje.
> Do ogrodu trzeba dojrzeć. Jedni dojrzewają wcześniej, inni później.
> Ogólnie rzecz biorąc, zainteresowania są związane z wiekiem. Emeryci nie
> zbierają pokemonów ani nie siedzą godzinami przy komputerach.
> Młodzież nie pieli ogrodów ani nie pasjonuje się pieczeniem ciast.
> Dziewczyny nie będą niszczyły sobie rąk grzebiąc w ziemi, a ich rówieśnicy
> w ogrodzie nie napakują sie tak dobrze jak w siłowni.
> To jest zrozumiałe. Każdy wiek ma swoje prawa.
> Oczywiście są odstępstwa od reguł. Jak to w życiu.
> Nie należy też dopatrywać się prostego przełożenia wieku na zainteresowania
> ogrodami. Nie każda osoba w średnim wieku będzie miała zainteresowania
> ogrodowe.
> Związane jest to z pewnym doświadczeniem życiowym, z jakimś stosunkiem do
> otoczenia.
> Nie należy pomijać też uwarunkowań, które nie są związane z ilością czasu
> przeżytego, takie jak tradycje rodzinne, konieczność zajęcia sie ogrodem
> odziedziczonym wraz z domem itp.
> --
> Witam
Przychylam sie w swojej czesci do teorii Krzysztofa. Ja musialam "dorosnac" do
checi posiadania dzialki. I chociaz wczesniej byla dzialka w rodzinie
maz "wolami" nie mogl mnie na nia zaciagnac. Natomiast rok temu, sama namowilam
meza na kupno dzialki. Efekt jest taki, ze gdybym mogla, to zamieszkalabym na
niej.
Pozdrawiam Ania
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|