Data: 2006-05-09 19:48:40
Temat: Re: tapeta na twarzy
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer w news:e3qq7k$5os$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Eeee, jakby to powiedzieć. To są zdięcia kobiet mających na twarzy
> podkład - też mam stosunek ambiwalentny do tego typu "maskowania"
> niedostatków urody.;)
Rzeczywistość jest, jaka jest. Można nie popierać promowania
upięknionych nie tylko makijażowo ale i komputerowo wzorców,
ale nie da się na nie w 100% uodpornić. Nie da się całkowicie
uodpornić na modę. Zrezygnowanie w tych czasach z makijażu
jest tym samym, co celowe wybieranie niemodnych ubrań.
Można, jak ktoś chce, ale po co?
Stwierdzenie: "wolę kobiety nieumalowane niż umalowane" jest
dla mnie podobnie bezsensowne, jak "wolę kobiety nieubrane niż
ubrane". Makijaż, tak jak strój - to nie składnik kobiety, ale kultury.
Natek
|