Data: 2005-01-17 05:53:28
Temat: Re: tata - pomocy
Od: "Slaey" <slaey([Nie spamuj)]@interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Slaey wrote:
> Witam grupowiczów!
>
> Mam bardzo poważny teat i nie wiem co z tym zrobić!
>
> Nie dawno ożeniłem się i zamieszkałem u żony z teściami. Mieszka tam
> także mojej żony brat. I tu zaczyna się problem - sytuacja trudna.
> Rok temu zmarła mu żona (po tym jak urodziła dziewczynkę). Dlatego
> przeprowadził się tutaj - do nas. Przez ten rok dochodził do siebie po
> utracie żony - wiadomo. Dzieckiem zajmuje się teściowa ...
> ... i moja żona! Uważam, że rok to za dużo, bo można komuś pomagać -
> nawet trzeba ale bez rzesady. Jej brat jest na tyle perfidny, że
> wychodzi z domu rano i przychodzi weczorem!!! Nic przy dziecku nie
> pomaga - no a przecież jest ojcem!!! Nie ma niec do roboty, jest na
> wychowawczym, dostaję rentę na małą i jeszcze jej nic nawet nie kupi
> - ogranicza się tylko do mleka! Po próbach rozmowy z nim krzyczy, że
> jesteśmy wariatami, że on się
> dzieckiem zajmuje (nigdy jej ni podał zupki), że jest w domu (w nocy)
> itd.
> Jestem w kropce!!! Żony po pracy praktyczniue nie mam - bo jest u
> małej. POMOCY!!
> Jak to dyskretnie załatwić, aby ojciec poczuł się ojcem - już nie
> mówie o tym aby zastąpił małej także matkę, ale chociaż niech stanie
> się ojcem??
> Pozdrawiam
> Sylwek
Jeszcze pytanko:
czy istnieje jakaś instytucja, do której można się zwrócić o pomoc?
może kurator, albo coś takiego...???
|