Data: 2003-11-13 20:06:18
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
news:bp0ncc.3vs7rrn.1@ghost.h449f5249.invalid...
> [...]
> - No to nic z tego nie rozumiem.
> - Szybe wybij to i klucz się znajdzie - pewnie po drugiej stronie
> lustra
> - Co racja to racja. Diabelskie spravki.
> - Dawaj kamień... )
>
>
> [All ... z Gormenghast, 13 listopada
2003]
Wybacz Alfredzie, że nie odpisałem od_razu, jednak spróbuj
zrozumieć... mnie... nie mam takiej zdolności czytania by chłonąć
tekst całym obrazem. Jednak muszę czytać słowo po słowie
a dopiero po przeczytaniu CAŁOŚCI tworzy się obraz główny
oraz maskujące obrazy tła i zależności.
Ponieważ Twoje Dzieło jest obszerne to mam nadzieję, że choć
mnie to nie rozgrzesza to przynajmniej trochę usprawiedliwia.
Więc PIĘKNE, skrótowe, tendencyjne (choć widać wysiłek
zachowania obiektywizmu) - tendencyjne MUSI być bo przecież
nie ma takiej możliwości by algorytmem zastąpić rzeczywistość
(co wyjaśniałem matematykom): ilość strategii jest większa niż
ilość możliwości. Hm...
Migawka chwili alle co ciekawe - chwili która nie jest punktem
czasowym lecz rozciąga się na pewnej przestrzeni.
Tak. O tym będzie mowa w niedługiej przyszłości na filozofii
w rozmowie z pewnym dobrze rokującym "uparciuchem" ;)))
Zamykasz pewien rozdział. Ha.
Wiesz dobrze All, że po przekroczeniu oślego mostu; nagle(?)
(to właśnie ta chwila która jest pojęciem - nie wartością) - więc
patrzysz na drugą stronę. Hech - tu jesteś sam - tam pozostali.
Wrócić czy ciągnąc za sobą? Na siłę? My ciebie nie chcemy ;)
(to oczywiście nie do Ciebie - to o tych co się boją).
KLUCZ to nie zestaw matryc cyfrowych. KLUCZ to zrozumienie
niezrozumiałego i jeśli wiesz o czym mówię - TO DOBRZE. :-|
\|/ re:
|