Data: 2009-04-25 11:04:03
Temat: Re: teoria prowokacji
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Hanka" napisal w wiadomosci:
>>> http://psychologia.net.pl/artykul.php?level=360
>> Upewnilem sie, ze jestem prowokatorem od wszystkich rodzajów
>> prowokacji tu wymienionych. Chcialbym je jeszcze u siebie odrózniac
>> jedne od drugich. To nie jest latwe. :)
> Ale temat ogolnie jest bardzo ciekawy.
> Okazuje sie, ze wiele rzeczy robimy nieswiadomie, tak samo, jak
> nieswiadomie poddajemy sie SWIADOMYM dzialaniom prowokacyjnym.
> Ale gdy juz wiemy o tym wszystkim troche wiecej, noo, swiat u stop ;)
Bardzo fajnym jest uczucie pojawiajace sie post factum, kiedy
postepowanie kogos przybiera pozadany dla mnie obrót i odkrywam, ze
przyczyna tego zwrotu jest jakies przeszle moje dzialanie. Wtedy z
przyjemnoscia przypisuje (automatycznie niejako) sobie sprytna zdolnosc
wplywania na kogos przez sprowokowanie jego dizalan.
Czasami udaje mi sie siebie na tym przylapac, ale ile razy pozostalem w
tym blogim przeswiadczeniu - Bóg raczy wiedziec. :D
--
pozdrawiam
michal
|