« poprzedni wątek | następny wątek » |
241. Data: 2006-04-14 12:12:52
Temat: Re: teściowaDnia Fri, 14 Apr 2006 14:15:14 +0200, Qrczak napisał(a):
> Aaaaa... normalnie w szoku jestem. Ssaki odczuwają miłość, żeby się
> rozmnażać. Winszuję piątki z biologii.
A ptaki niby nie? Ja jestem bardzo przywiązany do moich jajek.
puchacz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
242. Data: 2006-04-14 12:15:14
Temat: Re: teściowaUżytkownik "twiza" <b...@t...pl> napisał w wiadomości
news:e1m459$2t9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nixe napisał(a):
>> Czy możesz mi opisać taką sytuację, bo ja nie jestem sobie w stanie
>> wyobrazić.
>>
>
> Moze ja smarkata jestem, ale doswiadczenie jakies tam mam.
>
> Miłość zazwyczaj rodzi sie miedzy dwojgiem ludzi pod wpływem
> zauroczenia,różowych okularów, fascynacji cialem drugiej połówki, tak żeby
> doszło do zapłodnienia i żeby były z niego dzieci.Taka rola czlowieka też
> ssak.
Aaaaa... normalnie w szoku jestem. Ssaki odczuwają miłość, żeby się
rozmnażać. Winszuję piątki z biologii.
> Gdyby tego nie było to w ogóle dzieci nie było by na świecie, każdy by
> chciał swoj ideał znaleźć,a ideałów niestety nie ma. - jak ktos tak uwaza
> ze ideały są niech sie zgłosi.
Są ideały. Ja swój w każdym razie mam.
> Niestety będziemy też stare, tesciowe wredne ;) ,nasze organizmy
> zaprzestaną chęci na sex i co pozostanie.
Jesli stawiasz znak równości pomiędzy wredotą a niedopieszczeniem, bardzo Ci
współczuję, dziewczyno. Ciężkie Cię czeka zycie...
> Wspolne zycie. Mężczyxni mają chęć do poxnej starości, kobiety po 50
> zaczynają przekwitać i juz je to nie rajcuje.
Operujesz stereotypami. I to w dodatku juz dawno obalonymi.
> O czym babki bedziecie rozmawiac z mezami,jak sa dzieci to super, ale znam
> małzenstwa bezdzietne gdzie żyja jak pies z kotem.
Masz dzieci? Zważ, że one się kiedyś usamodzielnią, a Ty zostaniesz z tym
raz się w miesiącu upijającym staruchem sama ;-)
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
243. Data: 2006-04-14 12:17:57
Temat: Re: teściowaUżytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e1o2fi$17d$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>>> Gosia, 3 lata juz minęly i co, dupa, zadnego kryzysu :-(
>>
>> Bo to nie po 3, tylko po 7 (podobno), wszystko przed Tobą, nie martw się
>> :-))
>
> A jak Cię po 7 nie dopadnie, to zawsze jest szansa na magiczną 13-tkę
No dooobra... a jak nie 13, to kiedy w końcu? Bo to jakoś tak łyso tyle lat
w związku i niestandardowo ;-)
Agnieszka (się już nie będę wyrażać ;-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
244. Data: 2006-04-14 12:22:25
Temat: Re: teściowaUżytkownik "puchaty" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:16c2su2z6fnpa.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Dnia Fri, 14 Apr 2006 14:15:14 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Aaaaa... normalnie w szoku jestem. Ssaki odczuwają miłość, żeby się
>> rozmnażać. Winszuję piątki z biologii.
>
> A ptaki niby nie? Ja jestem bardzo przywiązany do moich jajek.
Puchacz, weź sobie odgarnij te piórka znad oczek, bo Ci literki zasłaniają i
trudności w czytaniu objawiasz jakoweś. Mowa była o ssakach.
Ptaki co innego.
Qra, co swoje Pisklę już wysiedziała
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
245. Data: 2006-04-14 12:24:17
Temat: Re: teściowaUżytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:e1o427$8hj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:e1o2fi$17d$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>>
>>>> Gosia, 3 lata juz minęly i co, dupa, zadnego kryzysu :-(
>>>
>>> Bo to nie po 3, tylko po 7 (podobno), wszystko przed Tobą, nie martw się
>>> :-))
>>
>> A jak Cię po 7 nie dopadnie, to zawsze jest szansa na magiczną 13-tkę
>
> No dooobra... a jak nie 13, to kiedy w końcu? Bo to jakoś tak łyso tyle
> lat w związku i niestandardowo ;-)
No to może jak TŻ będzie się menopauzował...
Qra, kończą mi się możliwe warianty odpowiedzi... hihi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
246. Data: 2006-04-14 12:39:44
Temat: Re: teściowaUżytkownik "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> napisał
> A czym sobie na taką zasłużyłaś??
Chyba wystarczająco jest złośliwa, nieempatyczna i czepialska ;-)
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
247. Data: 2006-04-14 12:43:49
Temat: Re: teściowaUżytkownik "MOLNARka" <M...@M...pl> napisał
> Chyba wystarczająco jest złośliwa, nieempatyczna i czepialska ;-)
errata: _jestem_ miało być
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
248. Data: 2006-04-14 12:48:46
Temat: Re: teściowa"Lozen" <i...@n...spam.hotmail.com> wrote in message
news:e1n8s6$imt$3@inews.gazeta.pl...
>> i znow zaczynsz doswiadczenie mierzyc latami. jak wiesz dla mnie ilosc
>> nie przeklada sie na jakosc. a nawet jesli, to 9 lat imo to za malo zeby
>> teraz
>> robic za medrca swiata i wytykac komus, nieznanemu, jak to sie malo zna
>> na zyciu.
>
> A 9 lat doswiadczenia z tesciowa i 5 siostrami meza? Uwierz mi, te
> dziewczyny wiecej mi glowy ususzyly, niz kiedykolwiek moja tesciowa.
zapewne jest to jakeis doswiadczenie, ale czy masz od razu sluzyc jako
wzorzec medrca? watpie.
>
>> arogancja lekko tu zalatuje.
>
> Nawracac mnie bedziesz? ;)
a da sie?
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
249. Data: 2006-04-14 12:58:52
Temat: Re: teściowa"Lozen" <i...@n...spam.hotmail.com> wrote in message
news:e1n9fs$jtd$1@inews.gazeta.pl...
>>> Ja akurat jestem z tych co bardzo sobie cenia wlasne garnki i nie uznaja
>>> obcych osob po nich zagladajacych, i nie wazne czy jest to tesciowa czy
>>> kolezanka czy sasiadka, na to nie pozwalam i tyle.
>> tym bardziej powinnas zrozumiec frustracje twizy.
>
> Odnosze sie do _jej_ podejscia i zachowania, a nie do tesciowej.
no wlasnie. i o niej pisze.
> Tesciowa ani tu nie pisze, ani tez pytanie w poscie poczatkujacym ten
> watek nie odnosilo sie do tego jak zmieniac tesciowa, jak jej cos
> wytlumaczyc, jak ja oduczyc zagladania po garnkach - pytanie bylo "co mam
> zrobic?"
no wlasnie. i czy "tym bardziej powinnas zrozumiec frustracje twizy."
jakos Ci tu nie pasuje?
>>> TYlko ze jest roznica pomiedzy powiedzeniem komus "odwal sie od moich
>>> garnkow" a "ja tu wszystko mam juz prawie skonczone, niech mama sobie
>>> usiadzie i odpocznie, a ja zaraz wroce".
>>
>> aha, bo Ty u twizy bylas i wiesz jak twiza zalatwia sprawe :>>
>> ja widze, ze nie umie powiedziec nie.
>
> Akurat odnosilam sie do samej siebie, nie do twizy. Moglabym byc chamska
> wobec tesciowej, ale nie chce, bo po pierwsze ja lubie, po drugie szanuje,
> a po trzecie wiem ze do niczego to by nie doprowadzilo poza
> nieporozumieniami w rodzinie. Natomiast te drugie czesto stosuje, mama
> jezeli za mna pojdzie to tylko po to zeby z boku postac, moze popatrzec,
> moze porozmawiac, ale nic nie robi, w niczym nie pomaga.
a czy ktos tu daje rady, zeby twiza byla chamska wobec swojej tesciowej?
>
>>>>> No to co, tesciowa teraz do szkoly poslesz? Mowimy o tym co jest, a
>>>>> nie o tym co mogloby byc i jak (w tym przypadku) temu zapobiegac.
>>>>
>>>> nie do szkoly, ale na pewno nie tolerowanie takiego zachowania, a Ty
>>>> mam
>>>> wrazenie chcesz to wlasnie zasugerowac.
>>>
>>> Sugeruje zachowanie odpowiednie do sytuacji, a nie gdybania co by bylo
>>> gdyby ciotka miala wasy.
>> sugerujesz zachowanie nieodpowiednie do sutyacji. sytuacja wymaga zgola
>> innego zachowania. a o wasach ciotki nikt nic nei wspominal.
>
> A jaka jest Twoja propozycja? Bo poza tym co to sie dzieje kiedy kobieta
> nie ma zycia poza rodzina to juz czytalam. Ani to jest porada ani pomoc,
> to jest jedynie ocena danych sytuacji. W czym to wiec pomoze twizy,
> jezeli jej tesciowa jest taka a nie inna?
to doczytaj posty.
> BTW, nie znasz powiedzenia "gdyby ciotka miala wasy.."?
znam, a TY?
>
>>> Tylko ze jezeli twizy nastawienie do zwiazku jest takie jak widac na
>>> zalaczonym obrazku, to mysle ze wtedy wybrala by tylko z naszych rad te
>>> teksty do tesciowej i poszlaby do niej z atakiem i planem na rozpoczecie
>>> wojny swiatowej.
>> to sa tylko Twoje wnioski.
>
> Wnioski sa na podstawie jej reakcji na rozne tu posty.
i wciaz sa tylko Twoje :)
> Gdyby faktycznie miala sobie ta sytuacje przeanalizowac, zastanowic sie
> nad obiema stronami, poszukac jak najwlasciwszego rozwiazania z pewnoscia
> udzielilaby sie w tym watku zwlaszcza w tych, z ktorymi sie nie zgadza, a
> nie podpisywala pod Toba jak to jej nikt nie rozumie, i tylko Ty jedna ;)
z tego co zauwazylam, to "inni" od razu rzucaja sie na rady - idz do
psychologa,
jakbym miala taka synowa to..., wspolczuje tesciowej..., itp sorki
ale sa to z deczka ponizej pasa semirady. jesli juz to sa rodem z
piaskownicy.
piszesz, ze tez nei lubisz zagladania w swoje garnki- czemu wiec nie
zgodzisz sie z twiza, iz taka sytuacja jak ona ma jest meczaca? czemu
zaczynasz
od razu z upokarzania jej, ze nie zna zycia, ocenisz jej zachowanie
negatywnie,
i czy inni oporcz krytyki i wysmiewania maja cos konkretnego do
zaproponowania? a ze twiza twierdzi, iz ja rozumiem- no widac rozumiem,
skoro
sytuacja ktora podaje tez by mnie zdenerwowala.
>> inne. twiza pisze wzburzona, zdenerwowana zachowaniem tesciowej,
>> a w obecnosci tesciowej postawic sie nie umie, nie umie powiedziec nie.
>> dlatego, ze nie sadze ze poleci z nozem w kieszeni podburzona dyskusja.
>
> A ja juz od jakiegos czasu watpie w realnosc tej sytuacji w zwiazku z jej
> niektorymi odpowiedziami, wiec juz tylko z Toba skoncze dokoncze te
> dyskusje.
tez mam podobne odczucia :)
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
250. Data: 2006-04-14 13:01:26
Temat: Re: teściowa"Lozen" <i...@n...spam.hotmail.com> wrote in message
news:e1n9m2$k84$1@inews.gazeta.pl...
>>> Tylko ze wprowadzanie takich praw powinno sie zaczynac od dnia
>>> powszedniego, a nie od urodzin dziecka czy swiat.
>>
>> a i owszem. czy twiza chce pomocy tylko "od swieta"?
>> wydaje mi sie, ze nie.
>
> Jak na razie na to wyglada, nie czytalam znacznego wzburzenia zwyklym
> szarym dniem, za to dniem urodzin corki az za wiele.
bo jak pisalam, czesto takie wydarzenia sa kropla w pucharze.
>> dlatego jest sfrustrowana, to raz. dwa, tolerowanie tesciowej,
>> spogladajac
>> czule na jej bagaz doswiadczen zapewne tez za wiele nie da. sytuacja ta
>> nie jest prosta na tyle, zeby jedna rada z nuisow byla cudotworcza.
>
> Dlateto pare osob polecalo psychologa. Ale to tez okazalo sie byc rada do
> d. .
bo imo porady te byly slabo podszyte zyczliwoscia, a raczej zlosliwoscia.
>
>> niekiedy toleruje sie wiecej w szary dzen a w swieta juz nie mozna
>> wiecej.
>
> Wiec ten dzien trzeba przeczekac i nastepnego dnia o tym porozmawiac, a
> nie robic obrazonej miny przy reszcie towarzystwa czy robic sceny.
czlowiek nie jest perfect. nie wymagaj swietosci, kiedy sama swieta nie
jestes.
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |