Data: 2004-03-04 08:33:09
Temat: Re: test wekslera
Od: "vonBraun" <i...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
CBnet
news:c25iam$oqn$1@news.onet.pl
cytował:
> vonBraun:
> > Są uszkodzenia mózgu, które nie dają żadnych objawów
> > w standardowych testach funkcji poznawczych i inteligencji
> > a mimo to osoba po wyjściu ze szpitala i powrocie
> > do swojego interesu zaczyna sobie źle radzić.
> > ... W efekcie zaczyna się kierować tym co może zyskać,
> > nie biorąc pod uwagę tego, co może stracić
>
> No tak, radzi sobie zle, ale utrzymuje ze wszystko swietnie.
> I co? Tylko w testach cos takiego wychodzi?
Miałem na myśli coś nieco innego:
Radzi sobie źle w "życiu" - zwłaszcza tam gdzie jest potrzebna ocena ryzyka.
A w standardowych testach to nie wychodzi praktycznie w ogóle, jeśli
uszkodzenie jest w miarę "selektywne". Nie ma przy tym jakiegoś
poczucia deficytu. Chodziło mi o to, że jest to dobry przykład
na pokazanie, że wynik testu inteligencji lub funkcji poznawczych
może całkowicie pomijać krytyczną z uwagi na sprawność
zawodową funkcję (przynajmniej w typowych "biznesowych" działaniach)
>
> > Ja osobiście? Nie wiem - jestem dość łatwowierny. :-)
>
> Nooo, ja tez. Nawet bardzo. :)
> Ale przy tym bywam dociekliwy, wiec gdybym "cos" przyuwazyl
> (np na jakis 'wyglad'?), to pewnie "po ptokach" by bylo raczej. ;)
> Tak 'mysle'. :)
>
> Czarek
>
Jesteś tzw. fizjonomistą? Hmm...
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|