Data: 2006-04-28 07:34:38
Temat: Re: to jak w koncu jest z jablkami?? MM
Od: <j...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:e2sdff$5vm$1@inews.gazeta.pl...
> j...@n...pl pisze:
>
>>>>Ale pamiętaj Asiu, że owoce jako pokarm roślinny jest mniej
>>>>przyswajalny, a więc dotyczy to też wchłanianych witamin.
>>>
>>>Powtarzasz niezweryfikowane opinie, zaslyszane u cioci na optyimieninach.
>>>A przeciez "Nie można pisać na grupę to co ślina przyniesie na język."
>>>
>>
>> Kiedyś czytałem Pana z większym zainteresowaniem, teraz staje się Pan
>> bardzo nudny. No ale cóż...Jakim się jest, takim się pisze....
>
> A jestes w stanie merytorycznie odniesc sie do zarzutu? Tzn. podac np.
> jakies tabele, z ktorych jasno bedzie wynikac, ze witaminy z jablka
> przyswajaja sie w mniejszym stopniu, niz witaminy z watrobki?
A dlaczego ja mam tak "oświeconej" osobie tłumaczyć, że przyswajalność mięsa
jest wyższa nawet o kilkadziesią procent od pokarmów roślinnych. (Np.
przyswajalność między wątróbką, a fasolą wynosi aż 40%).A jeżeli jest tak
duża różnica w przyswajalności, to to samo odniesienie będzie do
wchłanianych witamin.
W przypadku jabłek przyswajalność wynosi 11,4 g węglowodanów, a
nieprzyswajalnych 2 g. Groch, przyswajalność 41,2g, nieprzyswajalny 16, 6g.
(Tylko nie czepiaj się, że piszę o jarzynie, a nie owocach, bo chodziło mi o
cechę przyswajalności. Cytrusy - przyswajalne 3,2 g, a nieprzyswajalne 4,3
g. Maliny - przyswajalne 4,8 g, a nieprzyswajalne 4,7 g.
A wiadomo, że w optymalnej diecie są codziennie żółtka jajek, w których to
są wszystkie witaminy w dużej ilości oprócz witaminy C, a przyswajalność
żółtka wynosi 95%.
Opieram sie na największym w Polsce autorytecie "od jajka" prof. Tadeuszu
Trziszce, kierownika Katedry Żywności na AR we Wrocławiu.
Pozdrawiam Jurek M.
|