Strona główna Grupy pl.sci.psychologia to może być przełom

Grupy

Szukaj w grupach

 

to może być przełom

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 78


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2008-04-03 07:16:30

Temat: Re: to może być przełom
Od: gazebo <g...@c...net> szukaj wiadomości tego autora

gazebo pisze:
> tren R pisze:
>> http://wiadomosci.onet.pl/1715974,69,item.html
>>
> - Ma pan szczęście, że pan na mnie trafił! Będzie żył!

PS http://www.lachane.pl/Janusz-Rewinski---Pacjent,1375
f.html

--
The Gnome

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2008-04-03 07:17:15

Temat: Re: to może być przełom
Od: tren R <t...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 3 Kwi, 02:09, "michal" <6...@g...pl> wrote:

> Sensacja z kopalni mnie mnie nie bardzo podnieca. Nawet jeśli jest to
> "kopalnia wiedzy". Masz coś jeszcze? ;)

na pudelku coś było, może być?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2008-04-03 07:36:11

Temat: Re: to może być przełom
Od: tren R <t...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 3 Kwi, 02:04, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> tren R wrote:
> > michal pisze:
> >> Ale śmierci mózgu nie było, lekarze stwierdzili nieprawdę. Nikt tu
> >> przecież nie podaje, na podstawie czego tę śmierć stwierdzili. Jeśli
> >> facet żyje, to nie mógło być śmierci mózgu. O co biega? :D
> >http://deser.gazeta.pl/deser/1,83453,5053611.html
>
> No deser. Po prostu niewiarygodne! A ja jestem niedowiarek. Uwierzyłbym
> pewnie, gdybym to w jakimś liczącym się piśmie naukowym przeczytał i nie w
> formie sensacyjnego doniesienia. :D

a to może być?
http://www.msnbc.msn.com/id/23768436/

"Dr. Mercer: No, he was dead. He meets the legal, medical requirements
for declaring a patient brain dead."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2008-04-03 10:55:16

Temat: Re: to może być przełom
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
> On 3 Kwi, 02:04, "michal" <6...@g...pl> wrote:
>> tren R wrote:
>>> michal pisze:
>>>> Ale śmierci mózgu nie było, lekarze stwierdzili nieprawdę. Nikt tu
>>>> przecież nie podaje, na podstawie czego tę śmierć stwierdzili.
>>>> Jeśli facet żyje, to nie mógło być śmierci mózgu. O co biega? :D
>>> http://deser.gazeta.pl/deser/1,83453,5053611.html
>>
>> No deser. Po prostu niewiarygodne! A ja jestem niedowiarek.
>> Uwierzyłbym pewnie, gdybym to w jakimś liczącym się piśmie naukowym
>> przeczytał i nie w formie sensacyjnego doniesienia. :D
>
> a to może być?
> http://www.msnbc.msn.com/id/23768436/
>
> "Dr. Mercer: No, he was dead. He meets the legal, medical requirements
> for declaring a patient brain dead."

Może być, ale nie wystarczy. Po co chcesz mnie przekonać?
Ja to wrzucam do sensacyjnych informacji o dziwnych zdarzeniach, które
ewentualnie mogą zwrócić uwagę naukowcom ze świata medycyny. Prawdopodobnie
tego rodzaju zdarzeń rejestruje się na świecie o wiele więcej. Dokładnie tak
samo, jak informacji o UFO. Są ludzie, którzy zajmują się zawodowo
wyszukiwaniem takich sensacji lub od rana do wieczora widzą sensacje dokoła
siebie.
Ja przyjmuję to jako ciekawostkę i myślę sobie, że tak było naprawdę albo i
nie było. Roztrzygnięcie tej kwestii mnie nie bardzo interesuje, bo niby co
miałoby mi to przynieść.
Uczepiłem się sformułowania: "stwierdzono śmierć mózgu", bo stwierdzenie nie
oznacza bynajmniej niezbitego dowodu na zmartwychwstanie cłowieka. Lekarz
mógł się mylić co do oceny śmierci.

--
pozdrawiam
michał



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2008-04-03 10:58:37

Temat: Re: to może być przełom
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
> On 3 Kwi, 02:09, "michal" <6...@g...pl> wrote:

>> Sensacja z kopalni mnie mnie nie bardzo podnieca. Nawet jeśli jest to
>> "kopalnia wiedzy". Masz coś jeszcze? ;)

> na pudelku coś było, może być?

Pudelka szczęśliwie udaje mi się omijać, ale jak coś jest o Dodzie albo o
Frytce, to przeczytam. ;)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2008-04-03 11:03:10

Temat: Re: to może być przełom
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
> On 3 Kwi, 01:57, "michal" <6...@g...pl> wrote:

>>>> Ale śmierci mózgu nie było, lekarze stwierdzili nieprawdę. Nikt tu
>>>> przecież nie podaje, na podstawie czego tę śmierć stwierdzili.
>>>> Jeśli facet żyje, to nie mógło być śmierci mózgu. O co biega? :D

>>> podważasz kompetencje lekarzy?

>> A jak Ci lekarz powie, że nie żyjesz, to mu uwierzysz. Tak? ;)

> oczywiście, ja się nie znam na medycynie :)

Ja podobnie, więc może dlatego nie chodzę do lekarza się pytać. ;)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2008-04-03 11:18:31

Temat: Re: to może być przełom
Od: tren R <t...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 3 Kwi, 12:55, "michal" <6...@g...pl> wrote:

> > "Dr. Mercer: No, he was dead. He meets the legal, medical requirements
> > for declaring a patient brain dead."
>
> Może być, ale nie wystarczy. Po co chcesz mnie przekonać?

wyczuwasz, że chcę cię do czegoś przekonać?
mianowicie?


> Ja przyjmuję to jako ciekawostkę i myślę sobie, że tak było naprawdę albo i
> nie było. Roztrzygnięcie tej kwestii mnie nie bardzo interesuje, bo niby co
> miałoby mi to przynieść.

jeśli prawdą jest fakt, że stwierdzona śmierć mózgu, nie jest
wystarczającym dowodem śmierci pacjenta
to może ci to przynieść zasadniczą zmianę poglądów dotyczących
możliwości transplantacji :)
oczywiście, praktycznie może cię to nie interesować, ale skoro
zabierasz głos w tej sprawie, przypuszczam, że to cię w jakiś sposób
ciekawi.

> Uczepiłem się sformułowania: "stwierdzono śmierć mózgu", bo stwierdzenie nie
> oznacza bynajmniej niezbitego dowodu na zmartwychwstanie cłowieka. Lekarz
> mógł się mylić co do oceny śmierci.

śmierć mózgowa jest stwierdzana no podstawie twardych wskaźników
medycznych.
owszem, jest jakieś prawdopodobieństwo, że lekarz mógł się omylić.
ale, czytając ten artykuł, sądzę, że jest też prawdopodobieństwo, że
termin "śmierć mózgu"
może nie być już tak jednoznaczny jak dotychczas. i tyle.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2008-04-03 12:43:49

Temat: Re: to może być przełom
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
>>> "Dr. Mercer: No, he was dead. He meets the legal, medical
>>> requirements for declaring a patient brain dead."
>> Może być, ale nie wystarczy. Po co chcesz mnie przekonać?

> wyczuwasz, że chcę cię do czegoś przekonać?
> mianowicie?

To moje odosobnione wrażenie? Podsuwasz mi kolejne żródła "wiedzy" w jakimś
innym celu? Płacą Ci za reklamę? ;)

>> Ja przyjmuję to jako ciekawostkę i myślę sobie, że tak było naprawdę
>> albo i nie było. Roztrzygnięcie tej kwestii mnie nie bardzo
>> interesuje, bo niby co miałoby mi to przynieść.

> jeśli prawdą jest fakt, że stwierdzona śmierć mózgu, nie jest
> wystarczającym dowodem śmierci pacjenta
> to może ci to przynieść zasadniczą zmianę poglądów dotyczących
> możliwości transplantacji :)
> oczywiście, praktycznie może cię to nie interesować, ale skoro
> zabierasz głos w tej sprawie, przypuszczam, że to cię w jakiś sposób
> ciekawi.

Ciekawi mnie interpretacja zdarzeń. Moje zdaie jest takie, jak
przedstawiłem.

>> Uczepiłem się sformułowania: "stwierdzono śmierć mózgu", bo
>> stwierdzenie nie oznacza bynajmniej niezbitego dowodu na
>> zmartwychwstanie cłowieka. Lekarz mógł się mylić co do oceny śmierci.

> śmierć mózgowa jest stwierdzana no podstawie twardych wskaźników
> medycznych.

...przez kogoś zinterpretowanych. Jesteś pewien, że to rzetelne,
niepodrasowane informacje?

> owszem, jest jakieś prawdopodobieństwo, że lekarz mógł się omylić.
> ale, czytając ten artykuł, sądzę, że jest też prawdopodobieństwo, że
> termin "śmierć mózgu"
> może nie być już tak jednoznaczny jak dotychczas. i tyle.

Może. Ja uważam, że jeden czy kilka przypadków na miliony, to nie powód do
zmiany ustalonego okreslania objawów smierci.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2008-04-03 20:18:19

Temat: Re: to może być przełom
Od: tren R <t...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:

>> wyczuwasz, że chcę cię do czegoś przekonać?
>> mianowicie?
>
> To moje odosobnione wrażenie? Podsuwasz mi kolejne żródła "wiedzy" w
> jakimś innym celu? Płacą Ci za reklamę? ;)

ale ja nie chcę cię przekonywać. podaję informację, a zrobisz z nią co
zechcesz :)


>> śmierć mózgowa jest stwierdzana no podstawie twardych wskaźników
>> medycznych.
>
> ....przez kogoś zinterpretowanych. Jesteś pewien, że to rzetelne,
> niepodrasowane informacje?

nie mam takiej pewności, oczywiście. tak samo jak ty nie masz pewności,
że są one nierzetelne i podrasowane. btw - czy to ty jesteś osobą, z
kórą dyskutowałem o rzetelności metod badawczych? zdaje się, że zdawałeś
się w tej sprawie na autorytety...?

wątpliwości tego typu mogę podnosić w każdym przypadku stwierdzania
śmierci mózgowej przez lekarzy. zakładam na swój własny użytek, że
stwierdzając śmierć mózgową, lekarz opiera się na twardych kryteriach.
ty zaś twierdzisz, że są one dodatkowo interpretowane.
tu nie ma miejsca na interpretację - to wartości zero jedynkowe.
jest śmierć mózgu, albo jej nie ma. tak jak z ciążą.

kwestią do sprawdzenia jest czy owe warunki zostały wypełnione.
nie widze możliwości sprawdzenia tego osobiście, więc opieram się na
dostępnych mi danych, które każą mi myśleć, że śmierć mózgowa
niekoniecznie może oznaczac ostateczny koniec.

>> owszem, jest jakieś prawdopodobieństwo, że lekarz mógł się omylić.
>> ale, czytając ten artykuł, sądzę, że jest też prawdopodobieństwo, że
>> termin "śmierć mózgu"
>> może nie być już tak jednoznaczny jak dotychczas. i tyle.
>
> Może. Ja uważam, że jeden czy kilka przypadków na miliony, to nie powód
> do zmiany ustalonego okreslania objawów smierci.

dlaczego?
jeśli w ciągu roku twoja żona zdradzi cię tylko raz, to dalej będziesz
uważał, że jest ci wierna? :) [uwaga, mówi, że nie ma żony!]
inaczej mówiąc - jeśli ten przypadek zaszedł, to TRZEBA się mocno
zastanowić nad algorytmem. bo może zachodzą miliony przypadków, w
których pobieramy narządy od ludzi, którzy by się obudzili, o ile
mogliby jeszcze chwilę poczekać?

--
http://a.co.po.nas.pozostanie.patrz.pl
http://siodme.niebo.patrz.pl
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2008-04-03 20:19:04

Temat: Re: to może być przełom
Od: tren R <t...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:

> Pudelka szczęśliwie udaje mi się omijać, ale jak coś jest o Dodzie albo
> o Frytce, to przeczytam. ;)

śmierć mózgowa - wydaje mi się, że to właśnie w temacie :)

--
http://a.co.po.nas.pozostanie.patrz.pl
http://siodme.niebo.patrz.pl
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Ojciec przy porodzie myśli o rozwodzie
Re: Ojciec przy porodzie myśli o rozwodzie
Re: Ojciec przy porodzie myśli o rozwodzie
Re: Ojciec przy porodzie myśli o rozwodzie
Re: A może nie kupować chińszczyzny?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »