Data: 2006-03-01 05:21:05
Temat: Re: totalne załamanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paula; <dtvuih$jrn$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:dtu4g0$gp8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > A po co miał się umawiać, skoro dziewczyny za nim latają? Rozumiem -
> > chciał seksu, pieniędzy i władzy? ;)
>
> W sumie to nie mam pewności, że tego nie chciał ;) W końcu jest facetem...
Rozumiem, że kobiety nie chcą seksu? Podstawą do rozważań w tym temacie
jest to:
- czy sama kobieta nie chce seksu;
- czy facet chce *tylko* seksu;
Tu mi się jawi metoda kobiecej analizy, która całe zachowanie mężczyzny
[a więc coś co zaprzecza *tylko* ] podporządkowuje diagnozie, że to
wszystko co on mówi i robi ma jeden cel - pytanie tylko, czy ta
projekcja nie jest związana z tym, że jego zachowanie i słowa wywołują w
kobiecie *potrzebę* [a potrzeba może mieć oczywiście różne przyczyny i
uwarunkowane skutki] seksu --> czyli zasugeruję, że w niektórych
przypadkach nieprzeparta chęć seksu ze strony kobiety, wobec faceta
przybiera postać diagnozy - "on chce tylko seksu".
Jeszcze lepsza zabawa jest wtedy, kiedy kobieta czuje podniecenie na
widok mężczyzn, samozaspokaja się, ale faceta, który "chce seksu"
odrzuca - jak myślisz dlaczego? - boi się seksu, czy mężczyzn/ludzi? ;)
> - to był żart :) nie krzycz na mnie :)
Ech - kobiece myślenie. :(
Flyer
|