Data: 2007-09-07 15:57:22
Temat: Re: trawa bardziej zielona
Od: '''|''' <m...@j...new>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 7 Sep 2007 14:59:51 +0000 (UTC), Fryderyk Niemociński
napisał(a):
> .. All Toski <a...@p...not.pl> napisał(a):
>
>> Nazywanie rzeczy po imieniu - a w zasadzie w ogóle nazywanie czegokolwiek
>> jest procesem niezbędnym do porozumiewania się jednostek w rozwijającym
>> się stadzie. Jednak niesie z sobą ogromne niebezpieczeństwo - wywyższanie
>> słowa (etykiety) ponad rozumienie zjawisk. Okazuje się bowiem, że wcale
>> nie trzeba rozumieć zjawisk i świata a jedynie znać słowa hasła, które
> pewne
>> aspekty rzeczywistości określają, i już "dyskusje" kwitną ochoczo i
> radośnie...
>> Mielenie słów, żonglerka słowami, .. a to wszystko bez rozumienia tego, co
>> słowa opisują.
>
>> All
>
> Mówisz o etykietowaniu, którego jestem skłonna bronić. Reprezentuję sobie
> średnią intelektualną i nie tylko. Bez etykiet zginę.
Bez etykiet wszyscy zginiemy-zaśniemy-bezsennie.
Na dodatek etykiety zdaje się odpowiadają za emocje,
czyli za nasze dusze, no tak mi się coś wydaje.
>W stosunku do nich
> wyznaczam swoje pozycje lub część z nich przyjmuję na wiarę w wyniku
> niedomogów intelektualnych i innych. Do znaczenia rzeczy docieram rzadko i w
> znacznym trudzie, a i tak zajmują mnie tylko te zagadnienia, które mają
> konkretne znaczenie w moim życiu. Wiem, że moje marzenie o guru się nie
> ziści, choćby z tego powodu, że mam nawyk podważania prawd objawionych.
:o)
Czyżbyś była ateistką, siostra ?
>Tyle
> zresztą mego, że mam świadomość funkcjonowania nazw oderwanych od
> desygnatów, stąd niekoniecznie pozwolę się pognać pod dowolnym sztandarem. A
> teraz Ci klepnę, po co piszę ten post. Trafia mnie jasna cholera, gdy
> panowie/panie elita kończą sprawę na diagnozie i krytyce, a ja czekam na
> konstruktywne działanie, właśnie na zestaw etykiet ze zwięzłym komentarzem
> na poziomie średniej przeciętnej słuchacza.
Oto program prwdziwego, duchowego pozytywizmu...
>Nie każdemu Bozia dała po równo.
> Jeśli ten szary środek zostawić samemu sobie, będzie tak jak jest, czyli
> najczęściej albo - albo, a to oznacza niekończące się życie dyskusji przy
> pomocy słów, które mają więcej brzmienia niż znaczenia.
> Śniłby mi się pozytywizm? Samą mnie to śmieszy.
A mnie to zabrzmiało muzyką poważną i to na całego...
Dzięks, fajne brzmienia...
--
hej.brat ! (Jahwe)
ELburz - `@'-
<oo>___ ~* /\
WARSZAWA ( _ ) . _ ) / \ _Wyżyny Iranu.
(Parsava) ~~~~~~~~~' ' ~~~~~~~
M. Kaspijskie ZAT. PERSKA
|