Data: 2004-03-26 15:37:54
Temat: Re: tusz clinique
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2004-03-26 16:30:01 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Hafsa* skreślił te oto słowa:
> Ja odnosze wrazenie,ze probka nie rowna sie oryginalowi. Tak jakby te probki
> byly lepsze,a w opakowaniu zakupionym jakies badziewie. Nie raz juz sie tak
> nacielam, probka bylam zachwycona a zakup byl potem nietrafiony. Pozdrawiam
No w tym przypadku, moze i jakosc tuszu jako takiego byla taka sama, ale
kompatybilnosc budowy opakowania i szczoteczki całkowicie inna, w próbce na
szczoteczce było tyle ile trzeba, w normalnym wymiarze - szczoteczke sie
wyciąga upapraną grubą warstwą tuszu.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
|