Wiadomość od (h...@p...onet.pl) dostałam taką:

> Ręce same składają się do oklasków gdy czytam to co napisała
> Monika. Gdybym ja w swoim czasie usłuchała tych którzy dobrze mi
> radzili oszczędziłabym sobie paru niemiłych lat.

A dziękuję, dziękuję:-))). No nic, ja też niestety to tego, że lepiej
powoli, ale skutecznie, doszłam po paru "szybkich" odchudzaniach i ich
skutkach:-(. I nie wiem czy mi sie do konca udalo (na razie jest w
miare OK, czasami ciut przytyję, czasami schudnę, ale w "normie"),
nauczona doświadczeniem, nie wpadam jednak w "panikę" odchudznia.

--
Pozdrawia Monika
GG 51726