Data: 2002-11-29 09:50:52
Temat: Re: twoj mezczyzna i klub go-go
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ja swojego puscilam, poszedl z kilkoma kolegami, ktorzy wszyscy co
do
> jednego mu zazdroscili wyrozumiales zony, bo oni sami musieli
naklamac, zeby
> tam sie znalesc. i tak tam poszli, tyle tylko, ze nie powiedzieli o
tym
> swoim kobietom.
Nie czytałam jeszcze całosci tego wątku, ale mój mąż miał kiedyś taką
sytuację ze pracował (zresztą nie jeden raz) jako pilot wycieczki
Rosjan ( a właściwie Kabardyno- Bałkarców), która do nas przyjechała
głównie w celach handlowych.
Otóż panowie z tej wycieczki mieli takie zyczenie żeby sie wybrać nie
mniej ni więcej tylko do burdelu, pardon agencji towarzyskiej, lub
klubu masażu ;-))
Mąż poszedł z nimi, a jak go znam zrobił to z ciekawością, bo on lubi
wszystko co nowe ;-))
Potem mi opowiadał jak to tam było - podobno nic nadzwyczajnego, dobre
alkohole, panowie z wycieczki znikli potem gdzieś a on sobie poszedł.
Przy innej okazji proszono go na policję, bo panowie z wycieczki sobie
za dużo wypili i pobili sie z kimś.
Z kolei jak on był z grupą turystyczną w Nalcziku (jechali na Kaukaz)
i spotkał tych znajomych, kt.órzy tu kiedyś przyjeżdżali - jeden z
nich przyprowadził dla grupy "panią lekkich obyczajów". Ale jakos nikt
nie chciał skorzystać ;-))
Pozdrowienia.
Basia
|