Strona główna Grupy pl.sci.medycyna tylko do Andrzeja Głowackiego

Grupy

Szukaj w grupach

 

tylko do Andrzeja Głowackiego

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-11-10 18:23:49

Temat: Re: tylko do Andrzeja Głowackiego
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Sabinka" napisał:
> [...]
> zaczynalam sie juz dusic ale na szczescie byl
> to dzien swiateczny wiec udac sie moglam z tym problemem tylko na
> pogotowie, gdzie pan doktor przepisal mi antybiotyk, po ktorym juz na
> drugi dzien bylo lepiej.

Jednak, zanim do niego trafiłaś, z pewnością nie raz zdarzyło mu się
przepisać antybiotyk, który nie zadziałał. Widocznie miał tutaj bogatsze
doświadczenie. Dla świadomego lekarza, doświadczenie pacjenta, jest bezcenną
nauką.

> BTW dopiero wtedy dowiedzialam sie, ze to nie
> migdalki a wezly chlonne mnie dusza.

Możliwe, ale najczęstszą przyczyną powiększenia węzła chłonnego, jest
toczący się gdzieś w organizmie proces zapalny ;-).

> Tu pytanie do Andrzeja, ktory moze i mi odpowie :)
> Od tej historii z wezlami chlonnymi dosc czesto powiekszaja mi sie
> one, na poczatku wpadalam w panike ze sie historia powtorzy, ale trwa
> to zwykle pare godzin, rzadko dluzej (moze dlatego, ze od razu psikam
> TantumVerde?). Ze sie powiekszaja poznaje po uczuciu w gardle, ktore w
> czasie opisanym powyzej mnie wykanczalo.
> Co oznacza takie chwilowe powiekszanie sie wezlow chlonnych? Czy to
> moze miec cos wspolnego z tak dlugim ich stanem chorobowym wtedy?

Sugeruję zamiast Tantum Verde, spróbować pogryźć plasterek czosnku ;-).
Najważniejsze jest zaś to, aby starać się wzmocnić układ odpornościowy. Do
poczytania polecam:

www.borgis.pl/czytelnia/pnm/2001/02/02.php
www.terapia.com.pl/archiwum/pub_reveal.html?pub=780&
edition=45
(drugi link dostępny jest po załogowaniu)

Pozdrawiam, andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-11-10 20:37:07

Temat: Re: tylko do Andrzeja Głowackiego
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 10 Nov 2003 19:23:49 +0100, "andrzej głowacki"
<f...@U...onet.pl> wrote:

>Jednak, zanim do niego trafiłaś, z pewnością nie raz zdarzyło mu się
>przepisać antybiotyk, który nie zadziałał.

Nie twierdze ze nie. Chodzi o to ze niekoniecznie platny lekarz lepiej
pomoze.
Ale jest tez mozliwosc ze ten lekarz byl po prostu lepszym lekarzem.
BTW od pierwszego lekarza (z przychodni) odeszlam bo kazal mi lykac
lekarstwa ktore tak mi zoladek rozstrajaly ze nawet wody nie
przyjmowalam. Bylam w tej sprawie - kazal lykac dalej.
A Ty - uwazasz, ze jest w miare normalne, ze trzeba polknac 4
opakowania roznych antybiotykow (no, nie cala zawartosc pudelek
polknelam) aby natrafic na piaty wlasciwy?
Mojej siostrze przepisali kiedys antybiotyk na angine a miala jakas
grzybice w gardle, przez ta pomylke byla w bardzo zlym stanie - to tez
normalne?

Ostatnio zastanawialam sie (przypomne ze nie znam sie na medycynie),
czy nie byloby dobrze przy takich chorobach robic np. badania krwi lub
jakies inne, np. wymaz z gardla, ktore by jednoznacznie wskazaly, co
za bakteria (a moze jednak grzyb) chorobe spowodowala. Zdaje sie, ze
antybiotyki zwalczaja konkretne bakterie, czy wiec nie lepiej byloby
wiedziec z kim sie walczy? Sadzac po tym, jak dlugo czeka sie na
wyniki badania krwi czy wymazu z gardla, byloby to na razie trudne do
zrealizowania, ale chyba mozliwe i celowe? Czy nie?

Co by kogos nie zdenerwowac dodam, ze ja tylko pytam - pytam bo nie
wiem a chcialabym wiedziec.

>> BTW dopiero wtedy dowiedzialam sie, ze to nie
>> migdalki a wezly chlonne mnie dusza.
>
>Możliwe, ale najczęstszą przyczyną powiększenia węzła chłonnego, jest
>toczący się gdzieś w organizmie proces zapalny ;-).

Nie to ze mozliwe, poprostu tak bylo. Jak sobie gardziel obmacalam
doszlam do wniosku, ze migdalki to sa faktycznie troche gdzie indziej
niz to, co mnie dusilo.
Dziwi mnie po prostu, ze poprzedni lekarze nie wspomnieli mi o tym, ze
to wezly chlonne mnie dusza, no ale moze trzeba byc profesorem co
bierze 130 zl za wizyte, zeby wyjasnic pacjentowi na czym polega jego
choroba.
Po kazdej wizycie u lekarza wypominam sobie, ze sie dokladnie nie
dopytalam o chorobe albo dzialanie lekarstwa albo... no wlasnie -
wiele pytan przychodzi do glowy po wyjsciu z gabinetu. Ale jak
pamietam zapytac, najczesciej lekarze nie sa tym zachwyceni.

>Sugeruję zamiast Tantum Verde, spróbować pogryźć plasterek czosnku ;-).

TV ladniej pachnie :)
Ja nawet lubie czosnek, niestety mam po nim trudnosci ze spaniem :(
Chociaz plasterek moze by nie zaszkodzil :)

>Najważniejsze jest zaś to, aby starać się wzmocnić układ odpornościowy. Do
>poczytania polecam:
>
>www.borgis.pl/czytelnia/pnm/2001/02/02.php
>www.terapia.com.pl/archiwum/pub_reveal.html?pub=780
&edition=45
>(drugi link dostępny jest po załogowaniu)

Dzieki. Jezyk polski tez bywa trudny :) Ale rzucila mi sie w oczy
alergia, ja mam lekka sklonnosc do alergii wiec moze to stad.
Dzieki za linki, moze kiedys sie jeszcze w nie wczytam dokladniej jak
mnie zaboli :)
To nie jest nic bardzo uciazliwego, po prostu mnie ciekawi.
To ide dbac o odpornosc, na pewno nie zaszkodzi :)

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)

www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-11-10 23:00:55

Temat: Re: tylko do Andrzeja Głowackiego
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Sabinka" napisał:
>
> Nie twierdze ze nie. Chodzi o to ze niekoniecznie platny lekarz lepiej
pomoze.
> Ale jest tez mozliwosc ze ten lekarz byl po prostu lepszym lekarzem.

W mojej wypowiedzi nie było nic złego i oczywiście, wszystko co piszesz jest
prawdą ;-).

> [...]
> A Ty - uwazasz, ze jest w miare normalne, ze trzeba polknac 4
> opakowania roznych antybiotykow (no, nie cala zawartosc pudelek
> polknelam) aby natrafic na piaty wlasciwy?

Akurat jestem tego zagorzałym przeciwnikiem ;-).

> Mojej siostrze przepisali kiedys antybiotyk na angine a miala jakas
> grzybice w gardle, przez ta pomylke byla w bardzo zlym stanie - to tez
> normalne?

Antybiotyki, to naturalne toksyny grzybów, produkowane przez nie w walce z
bakteriami. Człowiek podpatrzył naturę i zaczął je stosować do swoich celów.
Dlatego używanie ich a tym bardziej nadużywanie, jest jak najbardziej na
rękę grzybom.

> Ostatnio zastanawialam sie (przypomne ze nie znam sie na medycynie),
> czy nie byloby dobrze przy takich chorobach robic np. badania krwi lub
> jakies inne, np. wymaz z gardla, ktore by jednoznacznie wskazaly, co
> za bakteria (a moze jednak grzyb) chorobe spowodowala. Zdaje sie, ze
> antybiotyki zwalczaja konkretne bakterie, czy wiec nie lepiej byloby
> wiedziec z kim sie walczy? Sadzac po tym, jak dlugo czeka sie na
> wyniki badania krwi czy wymazu z gardla, byloby to na razie trudne do
> zrealizowania, ale chyba mozliwe i celowe? Czy nie?

Teoria nakazuje, że gdy to jest tylko możliwe, należy najpierw wykonać tzw.
antybiogram i dopiero na jego podstawie, przepisać odpowiedni antybiotyk lub
chemioterapeutyk. Gdy lek musi być podany natychmiast, też warto zrobić
takie badanie, aby ewentualnie zastąpić go w trakcie leczenia innym bardziej
skutecznym.

> [...]
> Dziwi mnie po prostu, ze poprzedni lekarze nie wspomnieli mi o tym, ze
> to wezly chlonne mnie dusza, no ale moze trzeba byc profesorem co
> bierze 130 zl za wizyte, zeby wyjasnic pacjentowi na czym polega jego
> choroba.
> Po kazdej wizycie u lekarza wypominam sobie, ze sie dokladnie nie
> dopytalam o chorobe albo dzialanie lekarstwa albo... no wlasnie -
> wiele pytan przychodzi do glowy po wyjsciu z gabinetu. Ale jak
> pamietam zapytac, najczesciej lekarze nie sa tym zachwyceni.

Niektórzy chyba nie umieją rozmawiać z pacjentami, niektórym się po prostu
nie chce tłumaczyć, jeszcze inni zachowują się jak szamani i wolą, aby
medycyna pozostała wiedzą tajemną, dostępną dla wybranych. Niestety ciągle
zbyt mało lekarzy traktuje pacjentów jak partnerów. To wina głownie systemu,
chociaż w tym systemie są jednak różni lekarze.

> TV ladniej pachnie :)
> Ja nawet lubie czosnek, niestety mam po nim trudnosci ze spaniem :(
> Chociaz plasterek moze by nie zaszkodzil :)

Każdy sam musi dokonywać ostatecznych wyborów ;-).

> Dzieki. Jezyk polski tez bywa trudny :) Ale rzucila mi sie w oczy
> alergia, ja mam lekka sklonnosc do alergii wiec moze to stad.
> Dzieki za linki, moze kiedys sie jeszcze w nie wczytam dokladniej jak
> mnie zaboli :)
> To nie jest nic bardzo uciazliwego, po prostu mnie ciekawi.

Najlepiej wydrukować tekst i przy okazji poczytać.

> To ide dbac o odpornosc, na pewno nie zaszkodzi :)

To jest najtańsze, najprostsze i nierzadko najskuteczniejsze rozwiązanie
;-).


Pozdrawiam, andrzej

http://www.glowacki.art.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-11-11 10:10:33

Temat: Re: tylko do Andrzeja Głowackiego
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 11 Nov 2003 00:00:55 +0100, "andrzej głowacki"
<f...@U...onet.pl> wrote:

>Antybiotyki, to naturalne toksyny grzybów, produkowane przez nie w walce z
>bakteriami. Człowiek podpatrzył naturę i zaczął je stosować do swoich celów.
>Dlatego używanie ich a tym bardziej nadużywanie, jest jak najbardziej na
>rękę grzybom.

No wlasnie o to chodzi, ze lekarz przepisal lek pomagajacy chorobie a
nie pacjentowi. Niestety takich pomylek jest pelno bo lekarzom
(oczywiscie nie wszystkim) nie chce sie dokladniej zbadac a moze
zwyczajnie pomyslec. Teraz bardzo meczy mnie kaszel, w dziecinstwie
mialam podobny, ktory trwal 10 miesiecy - lekarze zasypywali mnie
syropami i innymi lekami, ktore _nic_ nie dawaly, dopiero po tych 10
miesiacach wpadli na to, ze skoro mam kaszel na ktory typowe lekarsta
antykaszlowe nie dzialaja, to moze mam alergie. Zrobilam testy,
zmienilam poduszke i przestalam kaszlec. Szkoda ze tyle to musialo
trwac.

>Teoria nakazuje, że gdy to jest tylko możliwe, należy najpierw wykonać tzw.
>antybiogram i dopiero na jego podstawie, przepisać odpowiedni antybiotyk lub
>chemioterapeutyk. Gdy lek musi być podany natychmiast, też warto zrobić
>takie badanie, aby ewentualnie zastąpić go w trakcie leczenia innym bardziej
>skutecznym.

No wlasnie, teoria.
Na wiem.pl pisze "Antybiogramy wykonuje się przy ciężkich lub
nawracających infekcjach".
Jeszcze pytanie - czyli nie da sie stwierdzic, jaka bakteria
spowodowala chorobe zwyklym badaniem krwi? - pobieram krew, patrze pod
mikroskop a tam sobie biega konkretna bakteria?

>Niektórzy chyba nie umieją rozmawiać z pacjentami, niektórym się po prostu
>nie chce tłumaczyć, jeszcze inni zachowują się jak szamani i wolą, aby
>medycyna pozostała wiedzą tajemną, dostępną dla wybranych. Niestety ciągle
>zbyt mało lekarzy traktuje pacjentów jak partnerów. To wina głownie systemu,
>chociaż w tym systemie są jednak różni lekarze.

Wierze w to... np. pani doktor, ktora stwierdzila ze moge miec alergie
zrobila na mnie dobre wrazenie, niestety nie moglam sie u niej dalej
leczyc bo przestalam przynalezec pod pediatrie a ona pediatra.
BTW po testach alergicznych stwierdzono u mnie astme, po paru
miesiacach inny lekarz stwierdzil ze to nie mozliwe abym miala astme
(ze za szybko minela). Ale mi sie wydaje ze testy byly przeprowadzone
niedobrze.

>Najlepiej wydrukować tekst i przy okazji poczytać.

Ok, juz drukuje.

>To jest najtańsze, najprostsze i nierzadko najskuteczniejsze rozwiązanie
>;-).

To dzieki, na razie

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)

www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-11-11 10:56:16

Temat: Re: tylko do Andrzeja Głowackiego
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Sabinka" napisał:
>
> [...]
> Na wiem.pl pisze "Antybiogramy wykonuje się przy ciężkich lub
> nawracających infekcjach".

Takie podejście, to już historia. Współczesna medycyna nakazuje wpierw
zidentyfikować bakterię, grzyb, następnie zbadać wrażliwości drobnoustroju
na leki i dopiero na tej podstawie przepisać najodpowiedniejszy. Oczywiście
nie zawsze takie postępowanie (z wielu względów) jest możliwe

> Jeszcze pytanie - czyli nie da sie stwierdzic, jaka bakteria
> spowodowala chorobe zwyklym badaniem krwi? - pobieram krew, patrze pod
> mikroskop a tam sobie biega konkretna bakteria?

Najprostszym badaniem jest wymaz, czasami robi się badanie krwi. Badanie
mikroskopowe rzeczywiście daje wynik niejako od ręki, jednak nie zawsze
można je zastosować. Poza tym nie zawsze identyfikacja głównego sprawcy
infekcji jest prosta.

Pozdrawiam, andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-11-11 13:19:26

Temat: Re: tylko do Andrzeja Głowackiego
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

b...@s...re,
Sabinka <s...@w...pl>:

> mialam podobny, ktory trwal 10 miesiecy - lekarze zasypywali mnie
> syropami i innymi lekami, ktore _nic_ nie dawaly, dopiero po tych 10
> miesiacach wpadli na to, ze skoro mam kaszel na ktory typowe lekarsta
> antykaszlowe nie dzialaja, to moze mam alergie. Zrobilam testy,
> zmienilam poduszke i przestalam kaszlec. Szkoda ze tyle to musialo
> trwac.

Wiecej optymizmu - ciesz sie, ze w ogole sie wyjasnilo!

> Jeszcze pytanie - czyli nie da sie stwierdzic, jaka bakteria
> spowodowala chorobe zwyklym badaniem krwi? - pobieram krew, patrze pod
> mikroskop a tam sobie biega konkretna bakteria?

Nie, bo jak bakteria jest juz we krwi w ilosciach wykrywalnych, to jest juz
bardzo bardzo zle.

Z tym antybiogramem to tez nie tak prosto. Co innego wrazliwosc w
laboratorium (in vitro), a co innego sie okazuje w zywym organizmie (in
vivo).

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-11-30 16:15:31

Temat: Re: tylko do Andrzeja Głowackiego
Od: "andrzej głowacki" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dysfagia, utrudnione połykanie z powodu np. stanu zapalnego w obrębie gardła,
krtani czy przełyku, bliznowatego zwężenia przełyku, uchyłków, nacieczenia
nowotworowego (upośledzającego drożność), ucisku od zewnątrz, zaburzeń
nerwowych i mięśniowych (o podłożu czynnościowym lub organicznym), nerwic,
histerii, ciał obcych, urazów.

Źródło: http://wiem.onet.pl/wiem/00b8a2.html

Dysfagia przedprzełykowa jest powodowana schorzeniami w obrębie gardła i w jego
okolicy, a dysfagia przełykowa - zmianami patologicznymi w obrębie przełyku.

Źródło: http://www.esculap.pl/main/pub.html?pub=423

Dysfagia przedprzełykowa jest w 80% wynikiem zaburzeń nerwowo-mięśniowych,
pozostałe 20% to przyczyny zależne od miejscowych zaburzeń strukturalnych,
przeciwnie do dysfagii przełykowej, gdzie w 85% upośledzenie aktu połykania
wiąże się z zaburzeniami strukturalnymi, a jedynie w 15% z motorycznymi (4).

Źródło: http://www.borgis.pl/czytelnia/nm_gastro/01.php


Polecam przeczytać w całości powyższe artykuły.

Pozdrawiam serdecznie, andrzej

http://www.glowacki.art.pl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przetłumaczcie rozpoznanie histopatologiczne
Syndrom (Zespol) WPW
klopoty ze swiezym oddechem
zatkane uszy i zatoki
Czy to cukrzyca ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »