Data: 2004-05-27 23:57:17
Temat: Re: tzw. "piąte koło"
Od: "J.Baranowski" <g...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie martwil bym sie tak bardzo o stabilizacje - kompensator zalatwi sprawe.
> Jak napisalem do Interpio na priva, zastanawiam sie nad zasadnoscia jazdy na
> 2 kolach skoro podczas skretu moze dojsc do wykonania efektownego baczka
> wokol "kolek pomocniczych" . Z drugiej zas strony osoba z niedowladem nog
> musi jakos utrzymac rownowage podczas postoju,ruszania i zatrzymywania.
>
> Co do stabilizacji "kierownico-korby" to bardzo wiele zalezy od kata glowki
> ramy, ale fakt ze kompensator to koniecznosc.
>
W dwukołowym wózku nie można pozwolić sobie na taki stabilizator jak w
trójkołowcu. Tu musisz błyskawicznie i bardzo delikatnie reagować na tendencję
do wtwrotki. W trójkołowcu przednie koło jest trzymane dość "twardo" w stałym
położeniu, pomaga to także wtedy gdy przyspieszamy (zwłaszcza przy szerokich
korbach) i nie zawsze napędzamy korby symetrycznie.
Ponadto te boczne kółka mnie przerażają, zwłaszcza manewr "lądowania" gdy
trzeba zwolnić i zacząć podpierać się bocznym kółkiem.
Ale próbować można.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|