Data: 2006-02-23 11:54:15
Temat: Re: uciekinierki
Od: "skrzacik" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> to ty tak uwazasz, dla mnie to pytanie jest objawem troski i
>> zainteresowania. kompletnie nie rozumiem tych odpowiedzi agresywnych i
>> tracacych arogancja, tak arogancja, ktora przypisujesz innym. proponuje
>> aby kazda z was (Molnarka, Agatek i Theli) przygladnely sie sobie np. w
>> lustrze i sprobowaly dojrzec zdzblo ktore macie w swoim oku a nie szukaly
>> belki w oczach innych i nie odpowiadaly na pytania ktore niemaja nic
>> wspolnego ani z tematem ani z niczym innym.
>
> Skrzaciku, moment, moment... nie widzisz ronicy w tym, co pisze grazyna, a
> nasza reakcja?. Ja tu stawalam w waszej obronie. W koncu co to kogo
> obchodzi dlaczego ktos pisze albo nie pisze na grupe albo czy przypadkiem
> nie rozmawia z innymi w jakis inny sposob. I naprawde nie musisz sie
> tlumaczyc, bo problem (wydumany) ma raczej grazyna, nie ty, nie ja, ani
> reszta wymienionych.
>
> th
>
> ps. dobra, nie bede sie wiecej odzywac, niech kazdy broni sie sam.
problem w tym, ze ty i reszta dziewczyn postanowilysce stanac w naszej
obronie weszac w poscie grazyny problemy, ktorych tam nie ma a za to jest
cieple pytanie co z nami. zazwyczaj nie potrzebuje pomocy gdy ktos mi
nadepnie na odcisk i potrafie sama zalatwiac swoje sprawy. gdyby wiec bylo
tak jak w uwazalyscie moja odpowiedz bylaby diametralnie inna od tej ktora
umiescilam dzis. poza tym jesli potrzebuje pomoc w jakiejkolwiek sprawe to
nia prosze, a nie przypominam sobie abym ciebie czy ktorakolwiek z
pozostalych dzewczy prosila o pomoc.
nie ma tez potrzeby obazc sie tak jak to robisz w post scritptum, raczej
wypadaloby powiedz: ok, pmylilam sie. intenecje grazyny byly inne, nie
umialam ich odczytac wlasciwie, przepraszam.
skrzacik
|