Data: 2004-02-05 22:30:33
Temat: Re: uczenie mimowolne=inteligencja??
Od: "shadowofdarknes" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Po co w takim układzie po co mapisałas tego posta na grupę ?? Skoro masz już
zdanie na ten temat i nie będziesz otwarta na zdania innych . Ja mam takie
zdanie, chciałas je poznac więc Ci opisałem jak ja to widze. moze w mojej
teori są pewne niedociagnięcia bo się nad tym tematem na grubszą sprawę nie
zastanawiałem.
> Użytkownik shadowofdarknes napisał:
> > - humanistów czyli tych co kują, mało żeczy rozumieja, spedzają więcej
czasu
> > na kuciu niż na rozumieniu tego co mają sie nuczyc.
>
> oooo, tu sie z Toba absolutnie nie zgadzam. Zaliczam sie do humanistow,
> ale wydaje mi sie ze wiekszosc rzeczy biore na zrozumienie i logike,
> dzieki czemu nie musze zakuwac do egzaminow. A to, ze z cyferkami mam
> problem to juz zupelnie inna kwestia
ale powiesz mi pewnie że trzeba sie kuć takiego przedmiotu jak Chemia ??
to jest przedmiot dosyć specyficzny, bo można się go poprostu wykuć, ale też
można go bardzo szybko zrozumieć. Ja 2 lata temu nie spedzałem więcej niż 30
min. tygodniowo na jej naukę, a zaliczyłem olimpiadę na 3 miejscu, nie
mówiąc że miałem 5 z chemii. poprostu wszystko wchodzilo mi do głowy samo,
poza tymi żeczami których sie nie da zrozumieć(właściwości i zastosowania)
> > Wydaje mi sie że inteligencja ma duzy wpływ na uczenie sie mimowolne, bo
wg.
> > mnie inteligencja to umiejetność kojażenia faktów.
> >
> A mnie sie wydaje ze inteligencja nie koniecznie ma cos wspolnego z
> uczeniem mimowolnym, przynajmniej w rzeczach, ktore mozna zwerbalizowac;-)
Zwerbować - ładnie to ujęłaś :)))
inteligencja ma szerokie zastosowanie, tylko że są rodzaje inteligęcji. Ale
po co ja o tym mówie pewnie i tak mnie nie posluchasz, więc jeśli będziesz
gotowa na wysłuchanie zdania innych to powiedz mi z chęcią podziele sie z
Tobą moimi pogladami na ten temat .
|