Data: 2005-01-30 14:31:07
Temat: Re: ups ...
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Miś Go-Go; <ctic70$1us$1@bp.bipnet.pl> :
> A nie mogles wlasnie w tym momencie pojsc z laska potanczyc?
> Bys i uslyszal dobry tekst, i wykorzystal okazje :)
Do tego trzeba mieć zdolnośc do stopniowania
żartów/flirtowania/łagodzenia negatywnych emocji - a w wieku kilkunastu
lat trudno o to. Mz. jej "lubienie" było klasycznym syndromem helsińskim
[jak się jest z kimś w klasie, to można go albo nienawidzić, albo lubić
- unikać się nie da, a ja, nawet nieodzywając się, wywołuję niepokój u
obserwatorów ;)], a zmuszona została do wypowiedzi tym, że oświadczyłem
że idę na spacer. Wtedy bym nie umiał przekuć jej negatywnego
nastawienia na pozytywne, a teraz bym nie chciał wiedząc co się za tym
kryje, albo inaczej - mógłbym, ale prawidłową reakcją byłoby nie tyle
zatańczenie, co zaproszenie na wspólny spacer - porąbane te ludzkie
zachowania. ;) Więc wychodzi na to, że jej "lubienie" było efektem żalu,
że jej nie zapraszam, a nie że odmawiam jej zaproszeniu. :)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|