"Joanna Bałuszek" napisał(a):

> Witam :)))
>
> Ja sie nie znam na roslinkach, ale moje "nieszczescie" dokonalo w sobote
> wyczynu, ktory nawet mi zaparl dech w piersiach :)))).
>
> Jeden iglakow pobrunatnial, poprosilam Tomka, zeby wzial
> cos_czym_sie_podsypuje_w_takich_wypadkach_iglaki i go podsypal (nie pamietam
> nazwy).
>
> Po jakichs 20 minutach zaczelam sie zastanawiac co on tak dlugo robi z
> jednym iglakiem (a nuz go wykopal???) i poszlam sprawdzic...
>
> Ukochanego znalazlam w kacie ogrodu, na kolanach, obsypal dzielnie okolo 15
> SKRZYPOW !!! :))) Na pewno nie zbrazowieja :))) Iglaka oczywiscie nie
> podsypal :)))
>
> Jak sie pozniej okazalo pomylka wynikla z tego ze z nasion ktore dostalam od
> P.Siciarskiego powschodzily mi sosny, ktore sa juz prawie_identyczne jak
> skrzypy, a przynajmniej tez_nie_maja_lisci. :)))))))))))) no a w kazdym badz
> razie maja taka sama wysokosc :)))
>
> :)))))
> aska :))))
>
> p.s. dobrze ze nie czyta tej listy bo by mnie zamordowal :)))

HA! HA! HA! Się wzišłem i uśmiałem! :-) Wedle życzenia.
A na miejscu dobrego chłopa, który sie chciał wykazać rzeczywiście bym
zamordował, albo przćwiczył tekst: "a podsypuj sobie sama"!
Pozdrawiam
Janusz